Google Książki: ile pieniędzy dla Europejczyków?

Dziennik "Rzeczpospolita" rozmawiał z Martą Jóźwiak – rzeczniczką Google Polska – i Piotrem Marciszukiem (prezesem Polskiej Izby Książki) na temat zawartej już ugody między internetowym koncernem a amerykańskimi wydawcami książek. Porozumienie jest tematem dyskusji, którą prowadzą Komisja Europejska i Google. Przypomnijmy, że firma obiecała włączyć do prac rejestru praw autorskich (Books Rights Registry) dwóch przedstawicieli spoza Stanów Zjednoczonych; w USA zobowiązała się też do wypłacenia wydawcom i autorom sumy 125 milionów dolarów.

Google Książki: ile pieniędzy dla Europejczyków?

Na jaką sumę mogą liczyć autorzy w Europie? Piotr Marciszuk ocenia, że dla potrzeb usługi Google Książki zeskanowano od jednego do czterech milionów dzieł autorów ze Starego Kontynentu. Biorąc pod uwagę fakt, że za jedną książkę Google jest skłonny zapłacić 60 dolarów tytułem rekompensaty, dawałoby to nawet 240 milionów dolarów. Marciszuk przypomina: "Wydawca może zaznaczyć, w jaki sposób i na jakich warunkach mogą być wykorzystywane jego książki" i zachęca, aby zgłaszać żądania rekompensaty na stronie www.googlebooksettlement.com. Z kolei cytowana przez "Rzeczpospolitą" Marta Jóźwiak mówi: "Szacuje się, że ok. 80 procent zasobów bibliotecznych na świecie to książki, których poza konkretnymi bibliotekami nie można już nigdzie dostać. Chcielibyśmy przywrócić dostęp do nich czytelnikom. Stąd pomysł na skanowanie książek w bibliotekach".

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)