Google chce coś pokazać. Plotki mówią o dużym projekcie

Google chce coś pokazać. Plotki mówią o dużym projekcie

Google chce coś pokazać. Plotki mówią o dużym projekcie
Źródło zdjęć: © Twitter | Rus McLaughlin
Grzegorz Burtan
19.03.2019 12:39

Wujek Google ma apetyt na nowy rynek. Tym razem na padło na graczy. Na odbywającej się właśnie konferencji GDC firma ma przedstawić własne rozwiązanie serwisu streamingowego, który pozwoli nam grać bez instalowania tytułu.

"Project Stream" jest testowany od kilku miesięcy przez Google. W jego ramach ogrywano "Assassins's Creed Odyssey" z poziomu przeglądarki Google Chrome. Jak taka duża i wymagająca pod kątem specyfikacji gra się uruchomiła? Cóż, moc obliczeniowa z serwerów Google'a pracowała nad tym, by można było "transmitować" grę bez żadnego większego problemu.

Cel całej tej operacji jest oczywiście prosty: na przeciętnym lub słabym sprzęcie uruchamiać gry, które normalnie poszłyby albo na konsoli. Lub, w wariancie ekskluzywnym, na naprawdę drogim zestawie komputerowym.

Według plotek, Google nie ma zamiaru ograniczyć się tylko i wyłącznie do komputerów. Możliwość streamowania gier ma być dostępna też na Macach, telewizorach i smartfonach. Dodatkowo ma pojawić się nowy kontroler, o czym zresztą pisaliśmy.

Jednym z ciekawszych i dość rewolucyjnych rozwiązań ma być podejście do kupowania gier. Użytkownik w trakcie oglądania streamu może podjąć decyzję o kupnie gry. Jeśli wydawca zaimplementuje taką funkcję, gracz będzie miał możliwość rozpoczęcia produkcji od momentu, w którym akurat skończył oglądać transmisję.

Z kolei inne źródła mówią o pełnej integracji z serwisem YouTube. To oznaczałoby możliwość ładowania solucji do gier dokładnie w momencie w którym się znajdujesz. Nigdy więcej przebijania się przez miliony części trwające po godzinę. Wiemy również, że Google chce samo produkować gry. Nie wiemy jednak, co dokładnie zostanie ogłoszone podczas GDC. Ale pogdybać zawsze można.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)