Globalne ocieplenie: Kanibalizm jako nowy sposób walki ze zmianami klimatycznym
Kolejny kontrowersyjny pomysł w walce z globalnym ociepleniem. Tym razem naukowcy zalecają jedzenie ludzkiego mięsa. Kanibalizm ma pomóc ocalić ludzkość.
17.09.2019 | aktual.: 17.09.2019 06:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Szwedzki naukowiec Magnus Söderlund zaproponował nową taktykę walki ze zmianami klimatycznymi. Jego zdaniem jedzenie mięsa pochodzącego z martwych ciał to doskonały sposób na ocalenie ludzkości przed zagładą.
Swój kontrowersyjny pomysł Söderlund przedstawił podczas Gastro Summit w Sztokholmie, który odbył się na początku września. Jego głównym argumentem było twierdzenie, że ludzie przekonają się do kanibalizmu, jeśli po prostu spróbują ludzkiego mięsa. Naukowiec przekonywał również do konieczności zerwania z kontrowersjami towarzyszącymi zbezczeszczania zwłok.
Globalne ocieplenie. Będziemy jeść obrzydliwe rzeczy
Szwedzki badacz alarmuje, że w przyszłości grozi nam poważnym problem związany z niewystarczającą ilością żywności. Można go rozwiązać poprzez stopniowe zapoznawanie się z jedzeniem rzeczy, które dotychczas były uznawane za obrzydliwe – w tym ludzkiego mięsa. Wśród pokarmów przyszłości Söderlund wymienia również zwierzęta domowe i owady.
Po wystąpieniu naukowiec został zapytany, czy osobiście spróbuje ludzkiego mięsa.
– Czuje się niepewnie, ale nie jestem zbyt konserwatywny. Będę otwarty na jego spróbowanie – powiedział Söderlund w rozmowie z mediami.
Globalne oceiplenie. Kanibalizm może być niebezpieczny
Zanim ludzkie mięso stanie się kolejnym trendem kulinarnym, warto rozpatrzyć jego wpływ na ludzkie zdrowie. Historia pokazuje, że akty kanibalizmu nie zawsze kończyły się dobrze.
Jedno z plemion żyjących w Papui-Nowej Gwinei – Fore, praktykowało jedzenie zmarłych. Była to alternatywa, która miała chronić ciało przed spożyciem go przez robaki.
Nietypowy zwyczaj doprowadził do epidemii choroby Kuru, znanej również pod nazwą śmiejącej się śmierci. Na chorobę najczęściej zapadały osoby, które spożyły mózg zmarłego członka rodziny.
Kuru jest nieuleczalna i zawsze kończy się śmiercią. Powodują ją priony, czyli białkowe cząsteczki zakaźne, które rozwijają się w tkance nerwowej.
Pomysł Söderlund budzi wiele kontrowersji. Trudno wyobrazić sobie, że za kilka lat przysmakiem kulinarny może być ludzka ręka, noga czy mózg.
Źródło: New York Post, Futurism