Giewont. To nie pierwsza tragedia
W turystów, którzy przebywali w okolicach Giewontu uderzył piorun. Mimo reanimacji, na tę chwilę wiadomo o 3 ofiarach śmiertelnych i około 20 rannych. To nie pierwsze tego typu zdarzenie. Krzyż na Giewoncie od dawna przyciąga wyładowania elektryczne.
22.08.2019 16:27
Dzisiejsze (22.07) tragiczne wydarzenie to jeden z wielu incydentów związanych z porażeniami na Giewoncie. Niestety tym razem nie obyło się bez ofiar śmiertelnych - zmarły 3 osoby, w tym 12-letni chłopiec.
Tylko w samym zeszłym roku zanotowano aż dwa przypadki porażeń związanych z feralnym Giewontem.
Porażeni zeszli z Giewontu o własnych siłach
W maju 2018 r. dwóch turystów zlekceważyło oznaki zbliżającej się burzy i postanowiło wybrać się na Giewont. Kiedy znaleźli się w okolicy krzyża, uderzył w nich piorun. Mężczyźni doznali poparzeń, a jeden z nich niedowładu kończyn. Turyści po zdarzeniu... zeszli z Giewontu o własnych siłach i stwierdzili, że nie ma potrzeby umieszczania ich w szpitalu. Jednak kiedy jeden zasłabł, zostali przetransportowani do placówki medycznej. Mieli dużo szczęścia, że wyprawa nie zakończyła się skutkiem śmiertelnym.
Giewont nie oszczędza turystów
Giewont przypomniał o sobie już dwa miesiące później – w lipcu zeszłego roku. Wtedy to czterech turystów z Litwy zostało porażonych piorunem na Przełączce Herbacianej. Prowadzi przez nią szlak właśnie na ten niebezpieczny szczyt. Wszyscy turyści znaleźli się wtedy w szpitalu, jeden z nich z ciężkimi obrażeniami. Na szczęście zdarzenie dla nikogo nie zakończyło się śmiercią.
Giewont – historyczne miejsce wypadków
Pierwszy opis porażenia piorunem na Giewoncie pozostawił Hugon Zapałowicz, późniejszy znany działacz turystyczny z rejonu Babiej Góry. Zdarzenie miało miejsce w latach 70. XIX wieku.
Najtragiczniejszym dniem w historii Giewontu był 15 sierpnia 1937 roku. Zginęły tam wtedy 4 osoby, a 13 zostało rannych.