First Light - nakręcana lampa sposobem na kryzys?

Nawet ci z nas, którzy nie wierzą w kończący się kalendarz Majów, biorą pod uwagę fakt, że z jakiegoś względu możemy zostać pozbawieni elektryczności. Wtedy przyda się First Light, czyli lampa, którą wystarczy co jakiś czas nakręcać, jak stary zegarek.

First Light - nakręcana lampa sposobem na kryzys?
Źródło zdjęć: © Gizmodo.pl

01.06.2012 10:44

Obawiający się apokalipsy będą spać spokojniej, dysponując ciekawą lampą, której działanie w ogóle nie zależy od sytuacji w najbliższej elektrowni, tylko od naoliwienia mechanizmu z kołami zębatymi. Do tego First Light prezentuje się fenomenalnie i wzbudzi zainteresowanie gości.

Jeśli nie przemawia do nas argument o końcu świata, warto wziąć pod uwagę względy praktyczne. Po pierwsze, oszczędzamy prąd. Po drugie lampa nie ma kabli, więc nie trzeba się martwić, że ktoś się o nie potknie, ani o to, że zwierzęta domowe tudzież raczkujące maluchy zrobią sobie z nich zabawkę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)