Ferguson Ariva HDplayer 200A
Niedrogi odtwarzacz w aluminiowej obudowie, w której można zainstalować dysk twardy 2,5”. Standardowy zestaw złączy audio-wideo, czytnik kart SDHC i MMC. Wbudowany klient BitTorrent. Brak obsługi plików WMV i TIFF. Ograniczona liczba dostępnych serwisów internetowych.
28.10.2011 11:27
Ferguson Ariva HDplayer 200. to niedrogi odtwarzacz, który wyróżnia się estetyczną obudową wykonaną ze szczotkowanego aluminium. Istnieje możliwość zainstalowania w niej dysku twardego 2,5” SATA (o maksymalnej pojemności 1 TB). Nie jest to jednak zbyt łatwe, bo chociaż wystarczy odkręcić dwie śrubki (mały śrubokręt w komplecie), do podważenia tylnej ścianki trzeba użyć scyzoryka lub podobnego narzędzia, ponieważ brakuje odpowiednich punktów zaczepienia dla palców. Urządzenie pozwala odtwarzać pliki multimedialne zapisane na dysku zewnętrznym lub pendrivie albo znajdujące się w sieci LAN (można dokupić adapter WiFi na USB). Zarówno oba złącza USB 2.0, jak czytnik kart SDHC/MMC znajdują się z tyłu obok innych interfejsów, przez co dostęp do nich jest nieco utrudniony. Mimo opcji instalacji wewnętrznego dysku twardego zabrakło portu USB, który umożliwiałby kopiowanie danych bezpośrednio z komputera. Wśród złączy znajdują się m.in. wyjście HDMI 1.3a oraz optyczne i koaksjalne cyfrowe wyjścia audio. Wśród
dołączonych kabli znajdziemy komponentowy i kompozytowy (+ audio), ale nie HDMI.
Do sterowania urządzeniem pilot na podczerwień z jasnymi klawiszami, które jednak nie fosforyzują ani nie są podświetlane. Rozmieszczono je w logiczny sposób, lecz wciskają się dość twardo, co obniża wygodę korzystania z urządzenia. Spośród testowanych przez nas formatów zabrakło wsparcia plików WMV, zaś w niektórych filmach zapisanych jako MKV można zauważyć niewielką utratę płynności odtwarzania. Obsługiwane są napisy do filmów w formatach ASS, SMI, SRT, SSA, SUB i TXT, polskie znaki są prawidłowo wyświetlane. Urządzenie umożliwia korzystanie z radia internetowego oraz serwisów Picasa i Flickr, a także wyświetlanie informacji o pogodzie. Odtwarzacz ma wbudowanego klienta UPnP i BitTorrent, zabrakło jednak serwera Samba.
Pobór mocy ma stosunkowo niską wartość i wynosi 6,5 W podczas wyświetlania menu oraz 8,3 W podczas odtwarzania filmu. Estetyczna obudowa została w całości wykonana z metalu, co poprawia odprowadzanie ciepła, dzięki czemu można było zrezygnować z wentylatora chłodzącego komponenty. Przejrzyste menu zawiera tak niecodzienne pozycje jak możliwość przeglądania nośników nie tylko w poszukiwaniu filmów, muzyki i zdjęć, ale również plików tekstowych i animacji Flash. Zostało ono przetłumaczone na polski z wieloma błędami, nieraz zabawnymi, np. „Trwa popieranie pliku…”, czy niedopatrzeniami w postaci pozostawienia słów w języku angielskim.
Najważniejsze zalety tego modelu to niska cena i możliwość zainstalowania dysku twardego 2,5. Niestety można znaleźć kilka istotnych wad, z których część mogłaby zostać usunięta w kolejnych wersjach firmware’u. Przydałby się np. serwer Samba, obsługa plików WMV czy dostęp do serwisu YouTube.
UWAGA! Cena testowego dysku twardego Seagate Momentus 7200.4 50. GB (ST9500420AS) czyli około 260 zł została doliczona do podanej przez nas ceny odtwarzacza – na potrzeby porównania opłacalności z odtwarzaczami sprzedawanymi z dyskiem w komplecie. Najbardziej aktualne ceny odtwarzacza bez dysku twardego (około 230 zł) można znaleźć klikając na link do serwisu ceneo.pl.
Marek Grzybowski
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: *"Spragniony nowości od Nokii? No to patrz" *