Elon Musk nazwał go pedofilem. Wkrótce rozprawa w sądzie
Elon Musk i Vernon Unsworth spotkają się ze sobą już 3 grudnia. To właśnie na najbliższy wtorek została zaplanowana rozprawa sądowa w Los Angeles. Kontrowersyjny miliarder nazwał nurka pedofilem. Ten żąda od niego 75 tysięcy dolarów zadośćuczynienia.
Początek sprawy sięga 23 czerwca 2018 roku. Vernon Unsworth był jednym z nurków biorących udział w akcji ratunkowej w Tajlandii. Mężczyzna odegrał kluczową rolę w uratowaniu 12 chłopców i ich trenera z zalanej jaskini. Zanim to się stało, swoją pomoc zaoferował miliarder Elon Musk, który zaproponował wysłanie swojego mini-okrętu podwodnego. Brytyjski nurek jaskiniowy zakpił z tego pomysłu, nazywając ruch charyzmatycznego przedsiębiorcy "zagraniem pod publiczkę".
W odpowiedzi na niesatysfakcjonujący Muska odzew, szef Tesli postanowił nazwać Unswortha... pedofilem. Jak później tłumaczył, w RPA skąd pochodzi, określenie "pedo guy” to popularny epitet nie zarzucający drugiej osobie obcowania z nieletnimi. Miliarder przyznał jednak, że słowo którego użył nie było najlepszym rozwiązaniem i nazwał siebie pie.....nym idiotą.
Pomimo wyrażenia skruchy i przeprosin, Elon Musk nie zamierzał odpuścić i pójść na ugodę. Jak informuje CNBC, mężczyzna próbował przekonać sąd o odrzucenie pozwu. Jego prośba spotkała się jednak z odmową. W związku z tym pierwsza rozprawa odbędzie się już 3 grudnia 2019 roku.
Nurek żąda od Muska 75 tysięcy dolarów zadośćuczynienia oraz zapewnienia, że miliarder nigdy więcej nie wystosuje pod jego adresem podobnych oskarżeń. Obrońca popularnego przedsiębiorcy potwierdził, że jego klient nie zamierza iść na ugodę. Według Buzzfeed News, prawnik miał stwierdzić, że żądania nurka to próba wyłudzenia pieniędzy i zaistnienia w mediach.
Elon Musk może spodziewać się trudnego procesu. Wyzwiska, które padły z jego strony nie będą rozpatrywane jako obraza pokrzywdzonego, a insynuacja faktycznego obcowania z nieletnimi.