Eksperyment Filadelfia - niewidzialne i teleportujące się okręty
Odkąd istnieje cywilizacja, człowiek dążył do uzyskania odpowiedzi na nurtujące go pytania. Tworzył teorie, a naturalną koleją rzeczy jest potrzeba ich potwierdzenia lub falsyfikacja. W dziejach ludzkości miało miejsce mnóstwo eksperymentów, które do dziś stanowią źródło fundamentalnych twierdzeń. Niektóre sposoby na ustalenie statusu konkretnej teorii budziły spore kontrowersje. W przypadku "eksperymentu Filadelfia" mamy do czynienia z kompilacją tajemnicy i kontrowersji właśnie. Nie do końca ustalone zostały ostateczne konsekwencje przeprowadzenia tego badania i na próżno szukać w stu procentach sprawdzonych danych.
Czy armia USA rzeczywiście przeprowadziła tzw. Eksperyment Filadelfia? Mówi się, że głównym założeniem było uczynienie okrętu niewidocznym. W efekcie mogło dojść nawet do... teleportacji jednostki. Przyjrzyjmy się, czym jest tajemniczy eksperyment, o którym nawet powstały dwa filmy - w roku 1984 i 2012.
Odkąd istnieje cywilizacja, człowiek dążył do uzyskania odpowiedzi na nurtujące go pytania. Tworzył teorie, a naturalną koleją rzeczy jest potrzeba ich potwierdzenia lub falsyfikacja. W dziejach ludzkości miało miejsce mnóstwo eksperymentów, które do dziś stanowią źródło fundamentalnych twierdzeń. Niektóre sposoby na ustalenie statusu konkretnej teorii budziły spore kontrowersje. W przypadku "eksperymentu Filadelfia" mamy do czynienia z kompilacją tajemnicy i kontrowersji. Nie do końca ustalone zostały ostateczne konsekwencje przeprowadzenia tego badania i na próżno szukać w stu procentach sprawdzonych danych.
Trudno ustalić jednoznaczne przeznaczenie prowadzonych badań, a w konsekwencji również zarządzonego przez amerykańskie wojsko eksperymentu. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo jednak, iż *intencją badaczy było udowodnienie istnienia i jednocześnie zbadanie tzw. "jednolitego pola magnetycznego" w okolicach bieguna. Za tą teorią - według historyków - mógł stać Albert Einstein. *Dowodził on, przy okazji szczególnej teorii względności, iż jednolite pole magnetyczne może odchylać promienie światła o kilka procent. *To zaś rozbudziło wyobraźnię wojskowych, którzy wierzyli, iż to zjawisko pozwoli na ukrycie obiektu, np. okrętu. *
Założenia teoretyczne eksperymentu
Wśród osób zaangażowanych w ten eksperyment wskazuje się Johna von Neumanna oraz Nikola Teslę. Udział głośnych nazwisk ówczesnej nauki rozbudził wyobraźnię historyków, którzy upatrywali w tym nie tylko eksperyment dowodzący teorii jednolitego pola, ale również *jeden z elementów badań nad bronią psychotroniczną. Według relacji jednego z rzekomych naocznych świadków, takie badania US Navy również miały miejsce przy okazji wspomnianego wyżej eksperymentu. *
Przebieg eksperymentu według relacji świadka
Alfred Bielk podaje się za naocznego świadka wydarzeń podczas eksperymentu Filadelfia, jednak jego słowa nie znajdują pełnego potwierdzenia w dokumentach historycznych. Bardzo kontrowersyjne jest również to, że jest to jedyna osoba, która ukazuje taki przebieg badania. Według jego oficjalnych oświadczeń, USS Eldridge w pewnym momencie (jak wskazał Bielk - po włączeniu jednobiegunowego pola magnetycznego), rzeczywiście stał się niewidoczny, jednak ostatecznie wygenerowany został bardzo silny błysk światła. Spekuluje się, iż doszło wtedy do teleportacji okrętu wraz z załogą, a konsekwencje tego faktu objawiły się w śmierci większości załogi, licznych zaginięciach i chorobach umysłowych tych, którzy pozostali przy życiu. Rząd USA oczywiście dementuje te plotki.
Wielka niewiadoma
Grupy zajmujące się m. in. faktami (i plotkami) w kwestii badań rządu USA w trakcie II wojny światowej wskazują, że owszem, dokumenty dotyczące eksperymentu jednobiegunowego pola magnetycznego są autentyczne i rzeczywiście może to być cel badań. Jednak mówi się, że oprócz niego mogło być jeszcze kilka innych, pobocznych. Jednym z dodatkowych eksperymentów mogły być badania nad teleportacją. Podaje się, że wśród osób będących świadkami zajścia, byli marynarze z innego okrętu (SS Andrew Furuseth). Takim doniesieniom stanowczo zaprzeczali inni członkowie załogi oraz osoby powiązane z rządem twierdząc, iż eksperyment dotyczył bariery magnetycznej dla nadpływających torped wroga. Wiele informacji jest jednak bardzo niejasnych, a to w dalszym ciągu rozbudza wyobraźnię "poszukiwaczy historii". Charakter ich badań oraz nieścisłości w teoriach domorosłych historyków wskazują niemal jednoznacznie, że "eksperyment Filadelfia" w takiej formie, jak się podawało w sensacyjnych czasopismach, to jednak niezwykle
wyrafinowane kłamstwo, mające na celu zdyskredytowanie rządu oraz wywiadu USA. Mówi się również, że za tymi plotkami stali... Rosjanie, chcący udowodnić, że USA prowadzi nieetyczne badania z wykorzystaniem ludzi. Nie udało się jednak ustalić nic konkretnego w kwestii pochodzenia plotek. Uważa się zatem oficjalnie, że jest to efekt "kreatywności" naocznego świadka, który zapoczątkował spiralę domysłów.