Eksperci użyli sygnałów satelitarnych SpaceX. Mówią o alternatywie dla GPSa
Naukowcy stworzyli metodę pozwalającą na użycie sygnałów nadawanych przez starlinki do określenia lokalizacji na Ziemi, podobnie jak w przypadku GPS. To pierwszy przypadek, gdy eksperci spoza SpaceX użyli systemu Starlink w tym celu.
24.09.2021 16:49
Naukowcy wykorzystali sygnały z sześciu satelitów Starlink, aby wskazać lokalizację z dokładnością do blisko 8 metrów, jak donosi serwis TechXplore. Swoim dokonaniem pochwalili się podczas corocznego spotkania Instytutu Nawigacji GNSS w St. Louis w stanie Missouri. Ich badania wkrótce ukażą się na łamach istotnego czasopisma naukowego "IEEE Transactions on Aerospace and Electronic Systems".
System Starlink został wykorzystany do lokalizacji
Zak Kassas, dyrektor Centrum Badań Pojazdów Zautomatyzowanych z Nawigacją Multimodalną (CARMEN) na Uniwersytecie Stanowym Ohio razem ze swoim zespołem poddali analizie system Starlink i zbadali sygnały wysyłane przez satelity. W ten sposób stworzyli algorytm, który może wykorzystać sygnały z wielu satelitów do określenia lokalizacji na Ziemi.
Rozwiązanie zostało przetestowane w praktyce. Naukowcy ustawili antenę na terenie kampusu uczelni. Udało im się zlokalizować ją w promieniu około 7,7 metra. Jak podkreśla TechXplore, "dla porównania, GPS na ogół identyfikuje lokalizację urządzenia w odległości od 0,3 do 5 metrów".
Eksperci podjęli też współpracę z Siłami Powietrznymi USA, aby określić lokalizacje samolotów na dużych wysokościach. Korzystając z naziemnych sygnałów komórkowych, wskazali ich położenie z dokładnością do 5 metrów. Jak zaznaczają, w trakcie swoich prac nie potrzebowali wsparcia ze strony SpaceX. Podkreślają też, że nie mają dostępu do rzeczywistych danych przesyłanych przez satelity Starlink, a jedynie do informacji związanych z lokalizacją i ruchem urządzeń.
- Podsłuchaliśmy sygnał, a następnie zaprojektowaliśmy wyrafinowane algorytmy, aby wskazać naszą lokalizację i pokazaliśmy, że działa z dużą dokładnością – powiedział Kassas. Dodał: - I chociaż Starlink nie został zaprojektowany do celów nawigacyjnych, pokazaliśmy, że można nauczyć się części systemu na tyle dobrze, aby używać go do nawigacji.
Kassas uważa, że rozwiązanie w przyszłości może pomóc w budowaniu alternatywnego systemu nawigacyjnego dla rządu i innych instytucji. Zwłaszcza że rozwój konstelacji Starlink, która obecnie liczy około 1700 satelitów, sprawi, że nawigacja będzie jeszcze dokładniejsza. Elon Musk planuje, że na orbitę okołoziemską docelowo trafi 40 tys. satelitów.