Dziwaczny Airbus Beluga XL już niedługo wzniesie się w powietrze. Silniki przeszły testy
Już niebawem odbędzie się dziewiczy lot najnowszego podniebnego giganta Airbus Beluga XL. Powiększona wersja modelu Beluga przeszła właśnie testy silnika i jest o krok bliżej do pierwszego startu w historii.
Airbus ma powody do świętowania, ich potężniejsza wersja modelu Beluga przeszła z sukcesem ostatnie testy silnika. Samolot zaczęto budować jeszcze w 2015 roku, ze względu na wzrost zapotrzebowania na takiego typu konstrukcje. Maszyna może pięknością nie grzeszy, ale jest idealnym sposobem transportu elementów samolotów.
Nazwany na cześć arktycznego zwierzęcia - białuchy arktycznej (ang. beluga), ze względu na podobny wygląd, ogromny samolot jest w użytku przez ostatnie 20 lat. Przewozi ogromne komponenty samolotów, takie jak skrzydła czy kadłuby od europejskich dostawców, do montażowni Airbusa w Tuluzie i Hamburgu.
Nowy, nietypowy 184-metrowy samolot łączy zdolność przenoszenia ładunków z wysoką prędkością i wydajnością samolotu A300-600. Jego front otwiera się, umożliwiając załadowanie ładunku do ogromnej przestrzeni transportowej. Kokpit jest umieszczony dużo niżej niż w A300-600, aby uniknąć konieczności odłączania elektryczności, za każdym razem, gdy ładunek jest ładowany i rozładowywany.
Najnowsza wersja transportera Airbusa może zabrać o 6 ton więcej od jego poprzednika. Beluga XL zwiększa limit ładunku do 53 ton. Jest także o 6 metrów dłuższy i około metr szerszy, co pozwala firmie na dodatkowe usprawnienia wydajności dla przenoszenia dużych części samolotów.