Dzień Długu Ekologicznego najwcześniej w historii. Co to dla nas oznacza? Nic dobrego

Mamy dopiero początek sierpnia, a ludzkość już zużyła zasoby naturalne Ziemi przeznaczone na cały rok. W ten sposób doprowadzimy w końcu do katastrofy.

Dzień Długu Ekologicznego najwcześniej w historii. Co to dla nas oznacza? Nic dobrego
Źródło zdjęć: © Disney
Aleksandra Grzegrzółka

04.08.2017 | aktual.: 04.08.2017 13:42

Potrzebowaliśmy zaledwie 7 miesięcy, aby przekroczyć możliwości naszego środowiska do absorbowania zanieczyszczeń, w tym dwutlenku węgla, a także zdolności do utylizacji i recyklingu śmieci. Liczba wyciętych od początku roku drzew czy zużytej słodkiej wody już przekracza tą, która powstanie (odtworzy się) w ciągu 12 miesięcy. Konsekwencji łatwo się domyśleć.

Od 1969 r. nie możemy się pochwalić ani jednym rokiem bez tzw. Dnia Długu Ekologicznego. Jednak jeszcze nigdy w historii nie wypadał on tak wcześnie. Jako powód ekolodzy typują dynamiczny wzrost zostawianego "śladu ekologicznego" przez kraje wysoko rozwnięte. Na szczycie niechlubnej listy znajduje się np. Luksemburg. Z kolei jednym z najbardziej oszczędnych w tym zakresie krajów jest np. Kuba.

O konieczności oszczędzania wody czy np. papieru słyszymy wielokrotnie. Ekolodzy starają się na co dzień przypominać nam o odpowiedzialności za przyszłość naszej planety. Niestety często ignorujemy ich zalecenia - co może mieć fatalne konsekwencje i dla nas, i dla przyszłych pokoleń. Jesteście ciekawi, jak wasz styl życia się w to wpisuje? Tutaj znajdziecie test, dzięki któremu możecie obliczyć własny "ślad ekologiczny".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (28)