„Żarówka”, której autorem jest Ryosuke Fukusada, przypomina uformowany na kształt źródła światła kawałek drewna. Ot, przedmiot służący do dekoracji. Jednak okazuje się, że naprawdę świeci, a przy tym wcale nie zaczyna się palić!
Sekret tkwi w tym, że w środku znajdują się LED-y, a powierzchnię źródła światła pokryto cieniutką warstwą sklejki. Zatem pomimo że wyłączona „żarówka”. udaje kloc drewna, jest lekka, zaś po zapaleniu diod w środku, światło prześwituje na zewnątrz.
Fukusada pochodzi z Osaki, ale studio otworzył w Mediolanie. Pozostaje więc poczekać, z którego kraju będzie pochodzić firma, która zainteresuje się wyprodukowaniem drewnianej „żarówki”.
Na razie nietypowe źródło światła pozostaje tylko projektem. A szkoda! Pasowałoby do meblościanek, które nadal funkcjonują w wielu domach nad Wisłą.
