Dopłaciła "za przesyłkę". Straciła kilkanaście tysięcy. Uważaj na groźne oszustwo

Niestety oszustwo "na dopłatę" wciąż zbiera swoje żniwo. Są kolejne ofiary. Przykład kobiety pokazuje, że wystarczy chwila nieuwagi, by stracić wszystkie oszczędności.

Kobieta straciła dużo pieniędzy
Źródło zdjęć: © Fotolia
Adam Bednarek

Kilkanaście tysięcy złotych straciła mieszkanka wielkopolskiego Ostrzeszowa, która odpowiedziała na wiadomość z żądaniem zapłaty 1,71 zł na poczet zamówionej przesyłki – poinformowała PAP rzeczniczka prasowa ostrzeszowskiej policji kom. Ewa Jakubowska.

To klasyczne oszustwo, przed którym wielokrotnie ostrzegaliśmy. W ubiegłym tygodniu rozpoczęła się nowa fala fałszywych wiadomości. Zapewne ma to związek z Black Friday i przedświątecznymi zakupami. Polacy czekają na przesyłki, więc niektórzy mogą uwierzyć, że "dopłata" jest potrzebna. Szczególnie uważać trzeba też w najbliższych dniach - w końcu trwa Dzień Darmowej Dostawy, a więc Polacy znowu oczekiwać będą na paczki.

W wiadomości znajduje się link prowadzący do fałszywej strony banku. Ofiara, chcąc spłacić zaległość, myśli, że trafiła do swojego banku. Tymczasem to podstawiona witryna, która pozwala przestępcom wykraść dane służące do logowania.

Zobacz też: Oszustwo "na BLIK-a". Mieszkanka Łomnicy straciła 1000 zł

Spreparowana strona banku umożliwia także wyłudzenie kodu SMS potwierdzającego transakcję. Tyle że ofiara wcale nie akceptuje przelewu, a zatwierdza dodanie rachunku przestępców do zaufanych odbiorców. Dzięki czemu ci mogą robić przelewy bez konieczności zatwierdzania ich SMS-ami. Prowadzi to do wyczyszczenia konta.

Jak się chronić? Przede wszystkim nie wierzyć w komunikaty o dopłacie. Musimy też dokładnie czytać SMS-y, które otrzymujemy od banku. W nich bank informuje o tym, czego dotyczy transakcja. Wielu kradzieży dałoby się uniknąć, gdyby ofiary zauważyły, na jaką kwotę zlecają przelew lub że zatwierdzają dodanie rachunku do zaufanych odbiorców.

- Jednocześnie apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku otrzymania tego typu wiadomości, a przede wszystkim o niekorzystanie z linków do dokonania płatności nawet drobnej kwoty. Informacje na temat zadłużenia lub różnego rodzaju płatności zawsze możemy sprawdzić w biurze obsługi klienta firmy – podkreśliła kom. Ewa Jakubowska w rozmowie z PAP.

Wybrane dla Ciebie

Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Nie żyją od 700 lat. Pokazali, jak naprawdę wyglądali
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield
Zainspirowali się Ukrainą. Chiny opatentowały Dragon Shield
Szwajcarskie lodowce topnieją w szybkim tempie. Naukowcy biją na alarm
Szwajcarskie lodowce topnieją w szybkim tempie. Naukowcy biją na alarm
Sąsiad Rosji zdecydował. Podwoi swoją flotę HIMARS-ów
Sąsiad Rosji zdecydował. Podwoi swoją flotę HIMARS-ów
Najwyższy most świata. Ponad 600 metrów nad ziemią
Najwyższy most świata. Ponad 600 metrów nad ziemią
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy. Są bliżej niż kiedykolwiek dotąd
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy. Są bliżej niż kiedykolwiek dotąd
Znalezione w rosyjskich dronach. Nie powinno ich tam być
Znalezione w rosyjskich dronach. Nie powinno ich tam być
Orionidy rozświetlą październikowe noce. Nawet 20 meteorów na godzinę
Orionidy rozświetlą październikowe noce. Nawet 20 meteorów na godzinę
Rosyjscy żołnierze na koniach. Nowa taktyka na froncie w Donbasie
Rosyjscy żołnierze na koniach. Nowa taktyka na froncie w Donbasie
Ukraińcy znów to zrobili. Zniszczyli cenny radar Rosjan na Krymie
Ukraińcy znów to zrobili. Zniszczyli cenny radar Rosjan na Krymie
Sukces Ukraińców. Najlepszy sprzęt Kima padał jeden po drugim
Sukces Ukraińców. Najlepszy sprzęt Kima padał jeden po drugim
Polska wysyła żołnierzy do Danii. PKW Wiking i pomoc wojskowa dla sojuszników
Polska wysyła żołnierzy do Danii. PKW Wiking i pomoc wojskowa dla sojuszników