Czy to już zastraszanie, czy jeszcze domaganie się swoich praw

Czy to już zastraszanie, czy jeszcze domaganie się swoich praw

20.08.2007 11:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Powraca konflikt na linii Polska Telefonia Cyfrowa (Era) - abonenci, a wraz z nimi Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Poniedziałkowa Gazeta Wyborcza opisała przypadek pewnej mieszkanki Gdańska. Abonentka sieci Era wyraźnie nie była zadowolona z usług operatora i zapewne pod wpływem informacji, które wyczytała w prasie, wypowiedziała operatorowi umowę. Była przekonana, że nie grozi jej za to kara umowna.

Tymczasem –. według Gazety Wyborczej – otrzymała wezwanie przedsądowe. Operator domagał się w nim zapłaty ponad 700 zł plus odsetek, oraz informował, że „Era nigdy nie zrezygnuje z pełnej windykacji wszystkich należnych kwot". Era straszy też kłopotami, ostrzega, że dodatkowe koszty postępowania sądowego i komorniczego wyniosą ok. 270 zł, że będzie musiał zlecić agencji detektywistycznej ustalenie majątku abonentki i źródeł jej dochodów. Poza tym nazwisko czytelniczki GW trafi do Krajowego Rejestru Długów, a ona sama nie będzie mogła kupić więcej żadnych usług ani w sieci Era, ani u innych operatorów. Grozi jej także "nieprzyjemna wizyta" komornika w pracy i w domu.

Czytelniczka poczuła się zastraszana i o całej sprawie poinformowała media. Te nagłośniły sprawę, a treść listu wysłały także do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. W planie mają także poinformowanie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

W całej sprawie chodzi o interpretację słowa „zmiany”. Przypomnijmy - w marcu Era wysłała swoim abonentom zmiany w regulaminie. W interpretacji UKE (które powołuje się na prawo telekomunikacyjne) w takiej sytuacji abonent może wymówić operatorowi umowę nie płacąc za to kary. Nawet jeśli podpisał umowę na czas określony. Tymczasem Era stoi na stanowisku, że nie były to zmiany w regulaminie, a jedynie jego uzupełnienie i na tej podstawie domaga się zapłaty kar zapisanych w umowach z abonentami. Wygląda więc na to, że niebawem staniemy się świadkami kilku ciekawych spraw sądowych.