Czy telefon może ściągać pioruny? Fakty i mity o burzy

Podczas burzy istnieje kilka podstawowych zasad bezpieczeństwa znanych praktycznie każdemu. Nie chowamy się pod drzewami czy odłączamy urządzenia elektryczne od zasilania. Istnieją też pewne mity, według jednego z nich telefony przyciągają uderzenia piorunów.

W czasie burzy lepiej wyłączyć niepotrzebny sprzęt elektroniczny, bo może zostać uszkodzony. Urządzenia będą w 100 proc. bezpieczne tylko w przypadku całkowitego odłączenia od sieci elektrycznej. Nie wystarczy wyłączyć komputera, czy telewizora. Należy odłączyć kabel od gniazdka, inaczej, w przypadku przepięcia sieci może dojść do uszkodzenia sprzętu. Nawet listwy antyprzepięciowe nie uratują urządzeń, jeśli następuje tak silne wyładowanie jak piorun.

Według bardzo popularnego mitu, telefony, a właściwie sygnał komórkowy przyciąga pioruny. Można przeczytać różne opinie, jednak badania naukowe mówią jasno - sieć komórkowa nie ma wpływu na to, gdzie uderzy piorun. Prowadzono wiele badań na ten temat. Według naukowców z Stanford University "Szanse, że telefon komórkowy zostanie uderzony piorunem, są bardzo mało prawdopodobne (...) Przekonywanie, że błyskawica może podążać za falami radiowymi jest całkowicie bezpodstawne."

Według popularnej teorii, na otwartej przestrzeni najlepiej się położyć. Nie jest to do końca słuszne, gdyż uderzenie pioruna wytwarza na ziemi pole centralne. Jeśli ziemia jest mokra, to przeniesie ładunek elektryczny nawet na kilkanaście metrów. Warto jest kucnąć trzymając stopy jak najbliżej siebie. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest poszukać suchego terenu, rowu czy czegoś w tym rodzaju. Unikać pagórków, wszystkiego przewyższającego powierzchnię na około.

Podczas burzy zdecydowanie należy pozbyć się metalowych elementów na sobie. Nawet sprzączka od paska do spodni może przyciągnąć piorun. W przypadku telefonu czy słuchawek dousznych metalu jest za mało, a więc można spokojnie je przy sobie nosić. Szczególnie niebezpieczne są elementy podłużne, takie jak kijki, wędki, czy nawet parasol z metalowymi fragmentami.

Samochód, samolot czy autobus. Metalowa obudowa tworzy tak zwaną klatkę Faradaya, dzięki której prąd elektryczny nawet jeśli trafi w pojazd, przemieści się po zewnętrznej stronie przewodnika. Pole elektryczne nie ma szans przeniknąć do wnętrza. Jesteśmy całkowicie bezpieczni.

Nie należy pływać w jeziorze, rzece czy na morzu. Zbiorniki wodne zawierają wiele chemicznych substancji, które powodują przewodzenie prądu. Piorun może uderzyć w taflę, a wtedy ryzyko porażenia jest bardzo wysokie. Podczas burzy nie należy także żeglować. Nie tylko pioruny tworzą zagrożenie, ale także porywisty wiatr, który z łatwością może przewrócić łódź.

Jazda na rowerze podczas burzy wielu osobom błędnie wydaje się bezpieczna. Jest to ogromny błąd, przede wszystkim wydaje się, że opony zabezpieczają nas od mokrego podłoża. Jednak woda często sięga ponad opony, znajduje się też na nich, a zanieczyszczona roznosi prąd elektryczny całkiem dobrze. Może dojść do sytuacji, gdzie piorun uderzy kilka metrów od nas, a jadąc na rowerze zostaniemy porażeni. Szybka jazda, czy szybkie zjeżdżanie z górki może powodować zmianę pola elektrycznego, co w efekcie może ściągać pioruny. W dodatku rowery składają się z części, które mogą również przyciągnąć wyładowanie.