Czad - jak się zabezpieczyć przed "cichym zabójcą"?
Tylko przez pierwsze 12 dni tego roku przez zatrucie tlenkiem węgla zginęło 16 osób, 518 zostało poszkodowanych, a strażacy interweniowali już 632 razy. Wynika z danych zebranych przez Państwową Straż Pożarną.
18.01.2016 16:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tylko przez pierwsze 12 dni tego roku przez zatrucie tlenkiem węgla zginęło 16 osób, 518 zostało poszkodowanych, a strażacy interweniowali już 632 razy - wynika z danych zebranych przez Państwową Straż Pożarną. Czy jest sposób, aby te liczby zmniejszyć?
Odpowiedź jest prosta - czujniki czadu. Nie są one drogie, wystarczy 70-10. złotych. Nie jest to wielki wydatek, jak na urządzenie, które rzeczywiście może uratować nasze życie. W starym budownictwie wciąż wiele osób korzysta z ogrzewania gazowego, posiada kuchenki czy piekarniki gazowe, które są potencjalnie niebezpiecznymi urządzeniami. Szczególnie w okresie zimowym ryzyko zatrucia się tlenkiem węgla jest wysokie i naprawdę warto je minimalizować. Co więcej, należy również mieć ograniczone zaufanie do osób odpowiedzialnych za sprawdzanie stanu wentylacji w mieszkaniach, o czym przekonała się nasza czytelniczka Ania z warszawskich Bielan.
- Nie mam czujnika czadu. Regularnie jest u mnie sprawdzany stan wentylacji, ale przyznaję, że raz musiałam upomnieć wyznaczonego przez administrację pracownika. Podczas kontroli owszem, sprawdził kuchenkę gazową, ale zignorował piekarnik. Tuż przed jego wyjściem zorientowałam się, że powinien także zwrócić na niego uwagę. Co by było gdyby okazało się, że akurat piekarnik jest uszkodzony i mógłby ulatniać się z niego gaz? Boję się o tym myśleć - opowiada pani Ania.
W mniej komfortowej sytuacji niż mieszkańcy bloków są właściciele domów. Prawo budowlane nakłada na nich obowiązek zorganizowania kontroli instalacji gazowej we własnym zakresie, co najmniej raz w roku. O ile wspólnota czy spółdzielnia zrobi to za nas, mieszkając w domu musimy pamiętać o tym sami.
- Tlenek węgla jest gazem bezbarwnym i bezwonnym. Niezależnie od naszego wzroku czy węchu, nie zobaczymy go i nie poczujemy. Dlatego, żeby zwiększyć bezpieczeństwo nasze, naszych najbliższych, a nawet sąsiadów, od wielu lat promujemy i zachęcamy każdego, aby mieszkanie lub dom wyposażyć w czujkę tlenku węgla –. mówi Paweł Frątczak, starszy brygadier, rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. - Jest to niewielkie urządzenie, które wystarczy w odpowiedni sposób zamontować. W przypadku nawet niewielkiej emisji tlenku węgla ostrzega sygnałem akustycznym o bardzo wysokiej częstotliwości o tym, że coś jest nie tak. Kiedy taki sygnał dochodzi, powinniśmy przede wszystkim, jak najszybciej, otworzyć okna, zrobić przeciąg, opuścić pomieszczenie oraz wezwać osobę, która może stwierdzić, co w naszym piecu, kominku czy kuchence jest nie tak.
Jak pokazują badania „Honeywell Safety Index”. świadomość społeczna dotycząca tlenku węgla nadal jest niewielka. Blisko 80 proc. Polaków posiada w domu urządzenia zasilane paliwem organicznym - takim, jak gaz ziemny, drewno czy węgiel - i prawie 60 proc. nie zdaje sobie sprawy, że z tych sprzętów może ulatniać się szkodliwy tlenek węgla.
Tlenek węgla to wysoce toksyczna substancja, która po wniknięciu do organizmu człowieka może spowodować w nim poważne zmiany, a nawet doprowadzić do śmierci. Powstaje ona w wyniku nieprawidłowego spalania paliw organicznych. Paweł Frątczak podkreśla: "Leczenie zatruć tlenkiem węgla jest niezwykle trudne, dlatego tak ważne jest, aby do nich nie dopuszczać".
Wśród najczęstszych przyczyn zatrucia czadem wymienia się nieodpowiednią eksploatację budynków, nieprawidłową instalację i brak konserwacji urządzeń grzewczych, a także brak odpowiedniej wentylacji w pomieszczeniu, w którym następuje spalanie. Ze względu na to, że tlenek węgla jest niewyczuwalny przez ludzkie zmysły, a większość objawów nie jest bezpośrednio kojarzona z zatruciem, wykrycie podwyższonego stężenia CO w powietrzu jest trudne i wymaga sporo czasu. Do objawów zaczadzenia zalicza się zawroty i bóle głowy, nudności, a w poważniejszych przypadkach utratę przytomności czy nawet śmierć.
Zadbaj o odpowiednią wentylację
Zapewnienie odpowiedniej wentylacji jest konieczne we wszystkich pomieszczeniach, w których usytuowane są urządzenia zasilane paliwem organicznym. Bez właściwego dopływu tlenu, proces spalania może skutkować emisją tlenku węgla.
Przede wszystkim nie wolno zasłaniać kratek wentylacyjnych, kominów i przewodów kominowych - ten często powtarzany błąd może bowiem prowadzić do śmiertelnych konsekwencji. Od czasu do czasu należy również skontrolować ich przepustowość. Jak to zrobić? Wystarczy położyć dłoń lub kawałek papieru na lub przed urządzeniami oraz spróbować wyczuć przepływ powietrza. Ważne jest również wyeliminowanie kurzu, który się na nich zgromadził.
Rozszczelnij okna
Uszczelnione i zamknięte okna przyczyniają się do wzrostu stężenia tlenku węgla w pomieszczeniach. Wymieniając okna należy więc zwrócić uwagę na obecność otworów, które zapewnią stały dostęp świeżego powietrza. Aby zredukować ryzyko występowania niebezpiecznych sytuacji, należy regularnie wietrzyć swój dom lub mieszkanie - zamknięte okna mogą bowiem zakłócać prawidłową wentylację.
Pamiętaj o prawidłowym korzystaniu z urządzeń grzewczych
Stare i zaniedbane urządzenia grzewcze również mogą być źródłem emisji czadu. Należy więc korzystać tylko ze sprawnych pieców i kuchenek oraz regularnie sprawdzać ich wydajność. Wszelkie wadliwe instalacje należy natychmiastowo zastąpić nowymi. Ważne jednak, aby wszystkie te działania były wykonywane przez specjalistów, a czyszczenie i konserwacja urządzeń przebiegały zgodnie z instrukcją producenta.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze czujnika tlenku węgla?
Przestrzeganie powyższych zaleceń pozwala zminimalizować ryzyko emisji tlenku węgla. Jednak w celu zapewnienia domownikom kompleksowej ochrony przed zaczadzeniem, należy zamontować czujnik tlenku węgla. Głównym zadaniem tego urządzenia jest stałe monitorowanie stężenia CO w powietrzu. Jeśli w pomieszczeniu określony poziom tlenku węgla zostanie przekroczony, czujnik natychmiast uruchamia bardzo głośny alarm dźwiękowy. Co istotne, alarm ten powinien być generowany na długo zanim stężenie czadu osiągnie poziom szkodliwy dla zdrowia ludzkiego, dając w ten sposób domownikom czas na podjęcie działań naprawczych. W przeciwieństwie do powszechnego założenia, które jest niestety podzielane przez 1. proc. Polaków, przebadanych w ramach „Honeywell Safety Index”, większość czujników dymu nie jest w stanie wykryć tlenku węgla. Dlatego odpowiedni wybór i instalacja czujników przeznaczonych do monitorowania obecności i poziomu stężenia CO jest tak ważne dla zdrowia domowników.
Przy wyborze czujnika należy kierować się przede wszystkim jego jakością, potwierdzoną atestami i certyfikatami. Zapewnia to maksymalny poziom ochrony przed niebezpieczeństwem oraz gwarantuje zgodność ze standardami światowymi. Kupując czujnik, należy również zwrócić uwagę, czy został on wytworzony w oparciu o europejską i polską normę EN50291-1 i EN50291-2 oraz posiada atest wydany przez niezależne europejskie laboratorium badawcze takie, jak BSI.
_ SŁK-WP / Newsrm.TV _