Chiny uruchamiają konkurencję dla Google Earth
Władze Chin uruchomiły własną internetową usługę kartograficzną Map World. Darmowy serwis państwowego urzędu pomiarowego, który w odróżnieniu od Google Earth nie wymaga do działania aplikacji klienckiej, dysponuje "obszernymi danymi geologicznymi" i pozwala użytkownikowi "latać wokół kuli ziemskiej"
Władze Chin uruchomiły własną internetową usługę kartograficzną Map World. Darmowy serwis państwowego urzędu pomiarowego, który w odróżnieniu od Google Earth nie wymaga do działania aplikacji klienckiej, dysponuje "obszernymi danymi geologicznymi" i pozwala użytkownikowi "latać wokół kuli ziemskiej" - czytamy na stronie China.org.cn.
Serwis chciałby być postrzegany jako alternatywa dla wirtualnych globów takich jak Google Earth - jednak jeśli zdoła osiągnąć taką pozycję, to przynajmniej na razie wyłącznie w odniesieniu do obszaru Chin. Większa część świata wygląda jak prawie niezamieszkały teren zielony. "Usługa satelitarna dostarcza zdjęcia w rozdzielczości 50. metrów. Mapy Chin można powiększać z dokładnością nawet do 2,5 metra, a mapy ponad 300 chińskich miast aż do 0,6 metra" - głosi oficjalny opis nowego serwisu. Niestety, nie przygotowano odpowiedniej ilości materiału fotograficznego: na przykład terytorium Polski sprawia wrażenie dziewiczej puszczy, niemal pozbawionej śladów osadnictwa. Gdy spróbujemy powiększyć zielone połacie terenu, od pewnego momentu znikają zdjęcia, a zamiast nich widzimy tylko białe plamy.
Nowa usługa kartograficzna może być także postrzegana jako kolejny element zatargu między Google'em a chińskimi władzami. W połowie bieżącego roku internetowy koncern zapowiedział ograniczenie liczby usług świadczonych w Państwie Środka. Wcześniej, po atakach hakerów na Google'a i inne amerykańskie przedsiębiorstwa, rozpoczęło się automatyczne przekierowywanie kwerend dla wyszukiwarki google.cn na stronę w Hongkongu. W odpowiedzi chińscy decydenci zagrozili, że nie przedłużą Google'owi licencji niezbędnej do prowadzenia dalszej działalności. Ostatecznie licencję przedłużono, ale stosunki między Google'em a władzami Chin wciąż są napięte.
wydanie internetowe www.heise-online.pl