Chiny chcą zmienić sposób w jaki latamy. Rozpoczęły prace nad niesamowitym samolotem
18.08.2016 14:41, aktual.: 18.08.2016 16:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chińczycy ogłosili, że rozpoczęli pracę nad zupełnie nowym rodzajem samolotu. Wyposażony w zupełnie nowy rodzaj napędu znacząco uprości kosmiczny transport. Wszystko to za sprawą unikalnych właściwości, dzięki którym samolot będzie startował klasycznie z lotniska, ale tuż potem wzniesie się na orbitę ziemi. Początkowo samolot ma zastąpić wycofane ze służby wahadłowce, jednak ambicje Chińczyków są dużo większe. Docelowo maszyna miałaby zastąpić klasyczne samoloty odrzutowe na trasach międzykontynentalnych.
Inżynierowie postanowili użyć napędu hybrydowego. Podczas startu i lądowania maszyna będzie wykorzystywać dobrze znane silniki odrzutowe. Po osiągnięciu odpowiedniego pułapu oraz prędkości zostaną one jednak wyłączone, a siłę napędową oraz prędkość niezbędną do wejścia na orbitę zapewnią hipersoniczne silniki strumieniowe, które dostosowują swoją pracę do prędkości. Na orbicie używane będą niewielkie silniki rakietowe, które umożliwią również "wypchnięcie" pojazdu w kierunku ziemi. Chiński projekt zostawia daleko w tyle amerykański projekt Space X czy brytyjski Skylon.
Główną idą chińskich konstruktorów jest znaczące obniżenie kosztów misji kosmicznych, skrócenie ich czasu, ale także zaproponowanie nowego środka transportu. Największym problemem, z jakim będą się musieli zmierzyć inżynierowie jest zbudowanie hybrydowego silnika. Choć z pozoru budowa silnika strumieniowego jest prosta (brak ruchomych części) to uzyskanie odpowiedniej mocy i wydajności nastręcza już problemów. Jednostki tego typu nastręczają ogromnych problemów przy próbie regulacji siły ciągu i najczęściej pracują albo z maksymalną mocą, albo gasną. Z kolei silnik strumieniowy z naddźwiękową komorą spalania ma zastosowanie w zakresie prędkości znacznie przewyższających zwykły silnik strumieniowy. Stosowanie takiego urządzenia znajduje uzasadnienie nawet do prędkości hiperdźwiękowej, odpowiadającej liczbie Macha do 10. W przypadku chińskiej konstrukcji zakładana prędkość to jednak mach 3-4.
Za projektem stoi China Aerospace Science and Technology Corporation, państwowe przedsiębiorstwo i główny dostawca technologii dla Chińskiej Agencji Kosmicznej. Sposób finansowania firmy zapewnia jej spore środki, z których może opłacić kosztowne prace projektowe i badania.
Z punktu widzenia lotów pasażerskich rozwiązanie zaproponowane przez Chińczyków jest najbardziej optymalne. Maszyna wyposażona w taki napęd będzie rozpędzała się stopniowo, bez negatywnych skutków gwałtownych przeciążeń. Samolot nie będzie też wymagał budowania nowej infrastruktury i bez problemu będzie mógł startować i lądować z obecnych portów lotniczych.
Co ważne, Chińczycy twierdzą, że dzięki zgromadzeniu najlepszych ekspertów i inżynierów zbudowanie prototypu silnika nie zajmie im więcej niż trzy do pięciu lat. Od roku 202. mają się rozpocząć pierwsze testy. Komercyjne loty kosmiczne zaplanowane są natomiast na rok 2030. Brzmi to trochę jak przechwałki, jednak mają oni na tym polu już całkiem spore doświadczenia. W roku 2015 przeprowadzili pierwsze testy w locie swoich silników strumieniowych, a próby te zakończyły się sukcesem. Dysponują także kadrą świetnych specjalistów, którzy mają ogromne doświadczenie w tworzeniu naddźwiękowych silników lotniczych. Teoretycznie Chiny posiadają już zatem odpowiednie technologie. Największym wyzwaniem będzie jednak połączenie ich w jedną całość.
jb