Chińskie telefony szpiegują właścicieli - wiadomości użytkowników są wysyłane na chińskie serwery
Chińskie smartfony mogą mieć wgrane oprogramowanie, które po prostu podsłuchuje użytkowników urządzenia. Zainstalowany przez producenta firmware działa niemal jak wirus.
16.11.2016 | aktual.: 16.11.2016 14:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O sprawie pisze portal zaufanatrzeciastrona.pl, powołując się na wyniki analizy firmy Kryptowire. W wielu chińskich smartfonach zainstalowane może być oprogramowanie, które między innymi co 72 godziny wysyła na serwery w Szanghaju treści przychodzących i wysłanych wiadomości tekstowych, co dobę przesyła spis kontaktów, lokalizację telefonu oraz listę zainstalowanych aplikacji, a także pozwala na zdalną instalację aplikacji czy aktualizacji. Czy użytkownik jest o tym informowany? Nie. Porównanie do złośliwego oprogramowania jest więc jak najbardziej na miejscu.
“Zarażonych” smartfonów może być wiele, na razie wprost wymienia się tylko model BLU R1 HD. To urządzenie sprzedawane z myślą o amerykańskim rynku, ale nawet na rodzimych portalach aukcyjnych znajdziemy link do polskiej aukcji. Telefon da się więc kupić również i w Polsce.
Co ciekawe, autorzy oprogramowania, firma Shanghai Adups Technology, przyznają, że rzeczywiście funkcje szpiegowskie istnieją, ale powstały z myślą o rynku chińskim. Na amerykański rynek trafiły przez przypadek. Tylko czy ktoś w to uwierzy?
Jak sprawdzić, czy nasz model “podsłuchiwany” jest przez Chińczyków? Szpiegowskie narzędzia znalazły się w dwóch aplikacjach (com.adups.fota.sysoper, com.adups.fota). Niestety, nie da się ich tak łatwo usunąć (wymagane są uprawnienia roota), ale przynajmniej można się upewnić, czy są one wgrane na nasz chiński smarfon.