Bransoletka, która może uratować życie
11.05.2012 16:34, aktual.: 14.05.2012 12:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wyczuwająca pot bransoletka potrafi odróżnić nieszkodliwe drgawki od potencjalnie zabójczych
Komunikująca się bezprzewodowo bransoletka opracowana przez zespół Rosalind Picard z Media Lab mierzy przewodność skóry - to znaczy ocenia, na ile łatwo przewodzi ona prąd elektryczny. Przewodność zależy od ilości wydzielanego potu, a to pozwala ocenić, jak bardzo pobudzona emocjonalnie jest dana osoba. Chodzi o związek z unerwiającym gruczoły potowe współczulnym układem nerwowym.
Początkowo bransoletka miała służyć do badania stanów emocjonalnych dzieci z autyzmem, które nie zawsze potrafią komunikować swoje uczucia. Jednak obserwacja autystycznego brata jednego ze studentów wykazała zwiększone przewodnictwo skóry na 2. minut przed poważnym napadem drgawek.
Niektóre napady drgawkowe są względnie nieszkodliwe. Zdarzają się jednak takie, których następstwem jest zmniejszona aktywność fal mózgowych, co może prowadzić do śmierci. Jak się okazało, im większa przewodność skóry podczas drgawek, tym dłużej trwa powrót mózgu do normalnej aktywności.
Dalsze testy wykazały, że noszone na nadgarstku urządzenie może być w niektórych sytuacjach czulsze niż specjalistyczny przyrząd wykrywający fale mózgowe - elektroencefalograf. W odróżnieniu od elektroencefalografu, bransoletka jest mała, znacznie tańsza i może być noszona przez cały czas.