Brak dostępu do telewizji cyfrowej? Może satelita?

Proces cyfryzacji telewizji naziemnej został przeprowadzony bardzo sprawnie i szybko – oceniają eksperci. Jedynym problemem jest niepełne pokrycie kraju sygnałem naziemnym. Białe plamy dotyczą jednak stosunkowo niedużej liczby osób, dlatego tym łatwiejsze powinno być rozwiązanie tej kwestii.

Brak dostępu do telewizji cyfrowej? Może satelita?

07.07.2014 13:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

– W Polsce cyfryzacji telewizji, czyli zamiany modelu analogowego na cyfrowy, dokonano w sposób bardzo sprawny. Jedno, czego nie zrobiono, to nie pokryto całego obszaru. To nie jest aż tak wielki obszar – chodzi o kilkaset tysięcy osób, które nie mogą odbierać sygnału, ale to wcale nie zwalnia państwa z obowiązku udostępnienia im programu – mówi Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

Eksperci podkreślają, że jest to zadanie resortu administracji i cyfryzacji. Rozwiązanie tej kwestii jest istotne ze względu na plany wprowadzenia powszechnej opłaty audiowizualnej.

– Dostęp do podstawowych kanałów telewizyjnych, a w szczególności do telewizji państwowej, jest prawem każdego obywatela. Tym bardziej że wkrótce będziemy płacili podatek audiowizualny i wszyscy obywatele musieliby się z niego wywiązywać, niezależnie od tego, czy dociera do nich sygnał – mówi agencji Newseria Biznes Andrzej Arendarski.

Technika nadawania analogowego została zastąpiona techniką cyfrową w lipcu ubiegłego roku. Zdaniem ekspertów proces ten został przeprowadzony sprawnie i szybko, wciąż jednak są regiony kraju, do których z przyczyn technicznych sygnał nie dociera. Są to przede wszystkim obszary wschodnie i tereny górzyste. Brak dostępu do sygnału cyfrowej telewizji naziemnej dotyczy w zależności od multipleksu od 0,5 mln do 1 mln osób. Z informacji resortu administracji i cyfryzacji z końca kwietnia wynikało, że w przypadku MUX-1 i MUX-2 problemy z sygnałem miało ok. 1,5 proc. populacji kraju, a w przypadku MUX-3, na którym dostępne są kanały telewizji publicznej, 0,5 proc.

Nad wprowadzeniem opłaty audiowizualnej pracuje jeszcze resort kultury. Zgodnie ze wstępnymi założeniami, ma ona zacząć obowiązywać w 2015 roku.

– W sukurs może przyjść kanał satelitarny, z którego sygnał będzie emitowany właśnie na te obszary, które są w tej chwili białymi plamami – podkreśla Arendarski.

To jeden ze sposób na uzupełnienie sygnału naziemnego, który –. jak podkreślają eksperci – jest z sukcesem wykorzystywany w innych krajach europejskich. Inne to np. telewizja kablowa i telewizja przez internet. Przy wyborze odpowiedniego sposobu powinien być brany pod uwagę koszt jego wdrożenia.

Komentarze (0)