Boeing 737 Max: Wewnętrzna skarga pracownika. Stary system bezpieczeństwo mógł zapobiec tragicznym wypadkom
Dwa tragiczne w skutkach wypadki z udziałem Boeinga 737 Max zwróciły uwagę całego świata na standardy bezpieczeństwa, które obowiązują w firmie. Wstępne doniesienia na ich temat oburzyły nie tylko opinię publiczną, ale i samych pracowników Boeinga, czego wyrazem są składne skargi.
Curtis Ewans – inżynier Boeinga, był jednym z krytykujących działania amerykańskiego koncernu lotniczego. Bezpośrednio po zdarzeniach złożył wewnętrzną skargę, twierdząc, że firma odrzuciła wcześniejszy system bezpieczeństwa ze względu na dążenie do minimalizowania kosztów.
Ten system, jak twierdzi Ewans, mógł zapobiec dwóm wypadkom z udziałem Boeing 737 Max.
Boeing: Skarga wewnętrzna
- Byłem gotów stanąć w obronie bezpieczeństwa i jakości, ale nie byłem w stanie wywrzeć żadnego wpływu na te obszary. Zarząd Boeinga był bardziej zainteresowany kosztami i harmonogramem, niż bezpieczeństwem i jakością – napisał inżynier w swojej skardze.
Jak donosi Business Insider, śledczy zajmujący się sprawą dwóch awarii Boeinga 737 Max przesłuchali co najmniej jednego pracownika firmy w związku ze złożoną skargą.
Boeing: Odpowiedź przedstawicieli
- Boeing oferuje swoim pracownikom szereg kanałów zgłaszana obaw i skarg oraz stosuje rygorystyczne procedury, zarówno w celu zapewniania, że takie skargi zostaną dokładnie rozpatrzone, jak i w celu ochrony poufności danych pracowników, którzy je zgłaszają – powiedział przedstawiciel Boeinga w rozmowie z New York Times.
Boeing 737 Max pozostaje uziemiony od marca ze względu na obawy związane z bezpieczeństwem. Katastrofy Lion Air i Ethiopian Air 737 odsłoniły słabość nowych rozwiązań.
Raporty ze wstępnego dochodzenia w sprawie awarii sugerują, że wystąpiły problemy dotyczące odczytów czujników, które negatywnie wpłynęły na systemy MCAS w Boeing 737 Max.
Źródło: New York Times, Business Insider, Interesting Engineering.