Łukaszenka kupi od Rosji broń. Kwota jest astronomiczna

Według białoruskiej agencji prasowej BiełTA, na którą powołuje się TASS, Aleksandr Łukaszenka poinformował o planach dotyczących zakupu broni podczas rozmowy z dziennikarzami w niedzielę, 12 września. Zaznaczył, że Białoruś planuje nabyć broń o wartości ponad miliarda dolarów od Rosji i omawiane są potencjalne dostawy systemów rakietowych S-400 do kraju.

"Zachodni kierunek Białorusi jest teraz w pełni objęty systemami rakietowymi S-300. Ale teraz mamy kierunek południowy" - przekazał przywódca, cytowany przez "SB Biełaruś Siegodnia". Łukaszenko miał też zaznaczyć, że podczas niedawnego spotkania na Kremlu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem wiele uwagi poświęcono kwestiom obronności i bezpieczeństwa.

Już kilka dni temu TASS przytoczył wypowiedź szefa Federalnej Służby Współpracy Wojskowo-Technicznej - Dmitrija Szugajewa: - Białoruś jest naszym partnerem strategicznym, a że S-400 to system doskonale nadający się na eksport, to byłoby logiczne, aby pozytywnie odpowiedzieć na taką prośbę. Nie widzę żadnych ograniczeń czy przeciwwskazań dla takiej decyzji. Sugeruje ona, że Rosja jest otwarta na ewentualną współpracę z Białorusią.

Negocjacje pomiędzy Białorusią i Rosją mają obejmować zakup broni o wartości ponad 1 miliarda dolarów. W grę wchodzi nabycie nowoczesnego systemu rakietowego S-400, a dokładniej mówiąc S-400 Triumf. Jest to system czwartej generacji typu ziemia-powietrze, stworzony przez Centralne Biuro Konstrukcyjne Ałmaz-Antiej.

System przeciwlotniczy i przeciwrakietowy S-400 jest rozwiniętą wersją systemu S-300. Według rosyjskich źródeł może namierzać i naprowadzać rakiety na cele, które są oddalone nawet o 400 kilometrów. Rosjanie podkreślają również jego uniwersalność ze względu na możliwość uzbrojenia go w zestawy różnych rakiet i jednoczesne przechwytywanie do 36 celów.