AT&T: nie przeciążaj naszej sieci danymi, bo...

Prezes amerykańskiej sieci AT&T - Ralph de la Vega - stwierdził, że jego firma powoli zaczyna mieć problemy z optymalizacją swojej sieci pod kątem przesyłu danych. Wszystkiemu winni mają być, oczywiście, użytkownicy, którzy zbyt intensywnie korzystają ze swoich smartfonów, głównie iPhone'ów.

AT&T: nie przeciążaj naszej sieci danymi, bo...
Źródło zdjęć: © Apple

12.12.2009 | aktual.: 14.12.2009 09:44

Podczas zorganizowanej dla inwestorów konferencji, de la Vega stwierdził, że obecne natężenie wykorzystywania bezprzewodowej transmisji danych na terenie Stanów, jest _ bezprecedensowe _. Ma to związek z coraz większą popularnością smartfonów umożliwiających szybką transmisję danych w sieciach 3G.

Przyznał on, że najbardziej "niebezpiecznymi" urządzeniami dla jego sieci są iPhone'y, na dystrybucję których sieć ta ma w Stanach wyłączność . Co prawda stanowią one jedynie 3% wszystkich telefonów wykorzystywanych przez jej klientów, jednak generują one aż 40% całego ruchu danych w sieci.

De la Vega stwierdził, że jeśli sytuacja ta nie ulegnie zmianie, to jego sieć będzie musiała podjąć zdecydowane kroki w celu niedopuszczenia do jej destabilizacji, choć póki co lokalnej i zaledwie w kilku przypadkach. Jedną z przedstawionych możliwości jest zastąpienie planów taryfowych bez limitu pobieranych danych takimi, w których opłata byłaby uzależniona od ilości przetransferowanych przez użytkownika megabajtów.

Jednak zanim to nastąpi, sieć bardziej skupi się na edukowaniu swoich klientów, czego efektem miałaby być mniejsza ilość danych przez nich pobierana. Taki pomysł niewątpliwie brzmi ciekawie, jednak szef AT&T nie ujawnił w jaki sposób zamierza on osiągnąć postawiony sobie cel.

Już teraz w sieci AT&T występują zauważalne dla użytkowników problemy z jej pojemnością. Niedawne przypadki w Nowym Jorku i San Francisco pokazują, że istnieje potrzeba podjęcia szybkich i zdecydowanych kroków w tej kwestii.

Jak radzą sobie inni operatorzy, którzy spotykają się z tym samym problemem? Brytyjska sieć O2 zdecydowała się na najbardziej kosztowny, jednak z punktu widzenia użytkowników najbardziej wygodny, sposób - rozbudowę pojemności swojej sieci. Według jej zapowiedzi z ubiegłego miesiąca, na ten cel zostaną przeznaczone w kolejnych latach setki milionów funtów. Tylko w samym Londynie ma przybyć ponad 200 nowych stacji, natomiast w skali całego kraju - ich liczba wzrośnie o ponad 1,5 tys.

internetsmartfoniphone
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)