Apple i Google ograniczają konkurencję
05.05.2009 13:27, aktual.: 06.05.2009 10:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Federalna Komisja Handlu (odpowiednik naszego UOKiK) zbada relacje, jakie zachodziły i wciąż zachodzą pomiędzy dwoma gigantami technologicznymi: Google i Apple - informuje The New York Times. Głównym celem śledztwa ma być odpowiedź na pytanie czy działania te nie naruszyły dobra konsumentów oraz nie nosiły znamion nieuczciwej konkurencji.
Wątpliwości amerykańskiego Urzędu budzą przede wszystkim dwie kwestie. Po pierwsze chodzi o zbyt bliską współpracę obydwu firm w zakresie implementacji rozwiązań programistycznych konkurenta w oferowanych przez siebie produktach. Ze strony Apple miałoby to być m.in. umieszczenie wyszukiwarki Google obok paska adresu w swojej przeglądarce Safari dla iPhone'a. Dzięki temu firma z Mountain View miałaby czerpać większe przychody z wyświetlanych w wynikach wyszukiwania reklam.
Google natomiast zarzuca się m.in. tworzenie aplikacji niezgodnych z regulaminem App Store, które uzyskują akceptację firmy z Cupertino. Chodzi tu m.in. o wyszukiwarkę głosową, która bez większych zastrzeżeń została zaakceptowana przez Apple, pomimo iż łamała postanowienia zapisane w SDK dla iPhone'a.
Drugą kwestią, której bliżej przyjrzy się amerykański odpowiednik naszego UOKiK, są zależności, jakie występują na najwyższych szczeblach obydwu firm. Zastrzeżenia budzą powiązania pomiędzy członkami rad nadzorczych obydwu firm.
Dyrektor Google, Eric Smith, oraz były dyrektor firmy Genetech, Arthur Levison, mieli brać udział w spotkaniach rad nadzorczych zarówno firmy Apple, jak i Google. Według amerykańskiego prawa takie postępowanie jest niedopuszczalne, gdyż może mieć wpływ na ograniczenie konkurencji.
Żadna z zainteresowanych stron nie wydała oświadczenia w tej sprawie.