Według firmy analitycznej Needham & Co., udział Androida w rynku amerykańskim w I kwartale 2011 roku był niższy niż kwartał wcześniej. Jednocześnie był to pierwszy okres od połowy 2009 roku, w którym system od Google tracił udziały. W jakimkolwiek rynku.
Charlie Wolf z Needham & Co. twierdzi, że takie wnioski wysnuł po analizie danych o sprzedaży smartfonów dostarczonych przez IDC. Spadek ten spowodowany był mniejszą dynamiką wzrostu udziału w rynku oraz premierą iPhone'a 4 w sieci Verizon.
To wydarzenie spowodowało, że w I kwartale 2011 roku udział iPhone'a w amerykańskim rynku smartfonów wzrósł z 17,2 do 29,5%. Jednocześnie odbiło się to na udziale Androida, który spadł z 53,4 do 49,5% na koniec okresu. Jednak to nie koniec prognoz Wolfa odnośnie amerykańskiego rynku smartfonów.
Według niego, jest to początek trendu spadkowego jeśli chodzi o udział Androida w rynku amerykańskim. Ma to być szczególnie widoczne z chwilą premiery kolejnej generacji iPhone'a, która pojawi się w dwóch wersjach - GSM oraz CDMA. Jeśli telefon ten pojawi się również w innych sieciach (Sprint czy T-Mobile), trend ten ma być jeszcze bardziej widoczny.
Wolf twierdzi również, że prawdziwym wyzwaniem dla Google i Apple'a będą rynki rozwijające się oraz telefony oferowane w modelu pre paid. Spodziewa się on wprowadzenia przez firmę z Cupertino iPhone'a w wersji Lite, czego swego czasu nie zaprzeczył ani nie potwierdził dyrektor operacyjny Apple, Tim Cook.
