Krążownik "Moskwa" trafiony pociskami Rk-360 Neptun. Udany debiut nowej broni

Krążownik "Moskwa" trafiony pociskami Rk-360 Neptun. Udany debiut nowej broni14.04.2022 01:54
Krążownik rakietowy "Moskwa"
Źródło zdjęć: © Mil.ru

Duma i okręt flagowy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej został trafiony przez ukraińskie rakiety przeciwokrętowe. Wojna w Ukrainie to spektakularny, bojowy debiut systemu obrony wybrzeża, wykorzystującego najnowsze rakiety Neptun.

Krążownik rakietowy "Moskwa" to największy okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej i – w teorii – jednostka o bardzo silnym uzbrojeniu. Okręt od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę bierze udział w działaniach na Morzu Czarnym – uczestniczył m.in. w niesławnym ataku na Wyspę Węży.

Jak wynika z informacji, podanych przez stronę ukraińską, "Moskwa" została trafiona pociskami Neptun, co wywołało na okręcie pożary. Informację potwierdził m.in. gubernator obwodu odeskiego, Maksym Marczenko: - Krążownik rakietowy Moskwa udał się dokładnie tam, gdzie wysłali go nasi strażnicy graniczni z Wyspy Węży. Pociski Neptun wyrządziły mu bardzo poważne szkody.

Pociski RK-360 Neptun

Informacja o poważnych szkodach może być prawdą, bo pociski Neptun są wyposażone w 150-kg głowicę bojową. Neptun to najnowsze dzieło ukraińskiego przemysłu. Prace nad pociskami rozpoczęto po utracie przez Ukrainę większości floty, co nastąpiło po rosyjskiej agresji na Krym w 2014 roku.

Neptun ma zasięg do 280 km, 5 metrów długości i waży 870 kg. Porusza się z prędkością 900 km/h, przed uderzeniem w cel obniżając wysokość lotu w celu utrudnienie działania systemów obronnych przeciwnika.

System Neptun to prawdziwa nowość – pierwsze wyrzutnie zostały zaprezentowane publicznie podczas defilady latem 2021 roku. Na początku 2022 roku rozpoczęły się testy pierwszych seryjnych wyrzutni, a do połowy bieżącego roku planowano sformować pierwszy 6-wyrzutniowy dywizjon.

Udany ostrzał "Moskwy" wskazuje, że przynajmniej jedna z wyrzutni uzyskała już gotowość bojową. Niewykluczone, że stało się to jeszcze wcześniej - według niepotwierdzonych informacji, pociskami tego samego typu mogła zostać na początku kwietnia trafiona rosyjska fregata "Admirał Essen". W przyszłości Neptuny mają zostać dostosowane do wystrzeliwania także z samolotów i okrętów.

Krążownik rakietowy "Moskwa"

Trafiony przez Ukraińców okręt – "Moskwa" – to krążownik rakietowy projektu 1164, znany także jako Atłant lub w kodzie NATO - Slava. Rosjanie planowali budowę 21 jednostek tego typu, ale z czasem zmniejszyli zapotrzebowanie do 6 okrętów. Ostatecznie, w latach 1979 - 1989, przyjęto do służby trzy.

Krążownik rakietowy "Moskwa", Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Krążownik rakietowy "Moskwa"
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Okręty projektu 1164 – choć mogą robić wrażenie wyglądem – to w gruncie rzeczy pływające muzea, a zarazem dowód na bardzo złą kondycję rosyjskiej marynarki. Z uwagi na swoje rozmiary (186 m długości i 12,5 tys. ton wyporności) i brak cech stealth, są łatwe do wykrycia i śledzenia z bardzo dużej odległości.

Krążownik rakietowy "Moskwa" - uzbrojenie

Ich główne uzbrojenie – pociski P-500 Bazalt lub P-1000 Wulkan - choć silne, to broń przestarzała. Zaprojektowano je, aby zatapiały lotniskowce, więc mają potężną głowicę bojową i poruszają się bardzo szybko. Przez współczesne systemy obronne są jednak łatwe do wykrycia i zestrzelenia - mają wielkość samolotu, a przed uderzeniem w cel nie manewrują.

Podobnie przedstawia się kwestia uzbrojenia przeciwlotniczego. W teorii to silny zestaw, tworzony przez osiem wyrzutni S-300Fcztery Osa-MA. W praktyce to arsenał bez większego znaczenia, bo wielki krążownik ma całkowicie przestarzałe sensory i nieefektywny system zarządzania walką, reprezentujący poziom techniczny sprzed 30 lat.

Sukces Ukrainy

Niezależnie od tego trafienie "Moskwy" to kolejny sukces Ukrainy w walce z rosyjską flotą. W pobliżu Odessy na początku marca ukraińscy artylerzyści dokonali niemożliwego – przy pomocy wyrzutni M-21 Grad, przeznaczonej do atakowania celów powierzchniowych, ostrzelali i uszkodzili rosyjski okręt, identyfikowany wstępnie jako korweta "Wasilij Bykow" (czemu później zaprzeczyli Rosjanie).

Kolejne skuteczne trafienie okrętu w rejonie Odessy to zarówno sukces militarny, jak i wydarzenie o znaczeniu symbolicznym. Ukraina mimo utraty floty skutecznie broni swojego wybrzeża, a na dodatek robi to przy pomocy sprzętu, opracowanego przez lokalny przemysł.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.