Amerykańskie kina wycofują się z wyświetlania The Interview
18.12.2014 10:34, aktual.: 18.12.2014 13:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wygląda na to, że hakerzy stojący za atakami na Sony Pictures osiągnęli swój cel. Co prawda firma nie zrezygnowała z premiery The Interview, ale pięć największych amerykańskich sieci kinowych, w obawie przed atakami, rezygnowało z dystrybucji tego filmu.
I wbrew pozorom nie chodzi nawet o to, że kina boją się, że ich dane krążyć będą po sieci tak jak dane Sony Pictures. Pięć największych sieci kinowych USA zadecydowało o wycofaniu filmu The Interview po tym, jak grupa „Guardians of Peace”, która stała za atakiem na Sony Pictures, zagroziła, atakami terrorystycznymi na kina, w których odbędą się pokazy.
- W miejscach, w których wyświetlany będzie The Interview (…) pokażemy w jasny i dobitny sposób jaki straszny los czeka tych, których bawi terror. Niedługo wszyscy przekonają się jak straszny film stworzyło Sony Pictures. Świat będzie przerażony. Pamiętajcie o 11 września 2001 roku,” stwierdziła grupa w wiadomości, jaka pojawiła się na kilku stronach internetowych. Co prawda amerykański departament bezpieczeństwa wewnętrznego wydał oświadczenie, w którym stwierdzono, że na razie nie ma żadnych dowodów wskazujących na to, by ktoś rzeczywiście planował w przyszłym tygodniu ataki terrorystyczne na kina, ale najwyraźniej Regal Entertainment, AMC Entertainment, Cinemark, Carmike Cinemas i Cineplex Entertainment wolą dmuchać na zimne.
Tym samym można już oficjalnie stwierdzić, że przestępcy osiągnęli swój cel, a film, który tak bardzo nie podoba się władzom Korei Północnej, nie będzie sukcesem kasowym i obejrzy go relatywnie mało osób. Choć nadal nie znaleziono niezbitych dowodów na to, że grupa określająca się jako „Guardians of Peace” pracowała na zlecenie reżymu z Pjongjangu, przedstawiciele tamtejszych władz mają powody do zadowolenia.