Amazon współpracuje z amerykańskim rządem. Ponad 40 organizacji woła o opamiętanie
Organizacje dbające o prawa obywateli zaatakowały firmę Amazon. Jeff Bezos otrzymał ponad 40 listów wzywających jego przedsiębiorstwo do zaprzestania sprzedaży amerykańskiej policji oprogramowania "Rekognition". Twierdzą, że nadzór wymyka się spod kontroli.
23.05.2018 11:34
"Rekognition to potężny system nadzorujący. Jest przystosowany do naruszania prywatności i stworzony przeciwko konkretnym społecznościom" - piszą aktywiści. Twierdzą, że stworzenie systemu ma podstawy rasistowskie. "Dzięki Rekognition, Amazon przekazuje niebezpieczne narzędzie do ingwigilacji społeczności rządowi" - dodają.
Amazon broni się w oświadczeniu wysłanym pocztą elektroniczną. Firma twierdzi, że Rekognition ma "wiele użytecznych zastosowań w rzeczywistości". Zaliczają do nich między innymi lokalizowanie zaginionych dzieci w tłumie. Zaznaczają też, że oprogramowanie wymaga od użytkowników przestrzegania prawa i odpowiedzialności. Ma nie dochodzić do nadużyć.
Firma odpowiada niemalże atakiem w stronę organizacji. "Jakość naszego życia byłaby dziś znacznie gorsza, gdybyśmy zabronili korzystania z pewnych technologii, ponieważ ktoś mógłby z nich korzystać w niewłaściwy sposób (...) wyobraźcie sobie, że nie możecie kupić komputera, ponieważ może zostać użyty do nielegalnych celów".
Wolnościowy co prawda nie nawołują do rządu o zablokowanie możliwość korzystania z technologii Amazona. Im chodzi o to, aby firma nie sprzedawała jej rządowi. Amazon najwyraźniej odebrał listy w nieodpowiedni sposób.
Organizacja American Civil Liberties Union (ACLU) opublikowała dokumenty udowadniające współpracę Amazona z Departamentem Policji w Hrabstwie Washington, w stanie Oregon. Według ich dokumentów, w całym mieście znajdują się kamery analizujące wideo w czasie rzeczywistym.
Zbierają i tworzą kolekcję twarzy obywateli. Znalazły się także informacje o niepokojach pracowników państwowych. ACLU wywnioskowało, że danych musi być naprawdę wiele, jeśli nawet urzędnicy byli zaskoczeni. Cały raport zebrali na swoim blogu pod tym adresem.
Źródło: The Guardian