ACTA - brak porozumienia

ACTA - brak porozumienia

ACTA - brak porozumienia
Źródło zdjęć: © Jupiter Images
07.10.2010 14:47, aktualizacja: 07.10.2010 14:59

Negocjatorzy Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA) w środę (6 października) zgodnie z zapowiedziami zaprezentowali aktualny tekst przygotowywanej międzynarodowej konwencji antypirackiej.

Negocjatorzy Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA) w środę (6 października) zgodnie z zapowiedziami zaprezentowali aktualny tekst przygotowywanej międzynarodowej konwencji antypirackiej.

Nierozstrzygnięte wciąż pozostaje sześć punktów, co do których przedstawicielom krajów uczestniczących w negocjacjach nie udało się dojść do ostatecznego porozumienia także podczas 11. rundy negocjacyjnej, która w minionym tygodniu odbyła się w Tokio – oświadcza Komisja Europejska.
Wciąż pojawiają się różnice zdań co do tego, czy patenty powinny być całkowicie wykreślone z ram prawnych ACTA. Stany Zjednoczone nie zgadzają się na wykreślenie patentów również z rozdziału o środkach cywilnoprawnych. Poza tym UE nalega na to, aby naruszenia praw do marek pozostały w tak zwanym rozdziale internetowym. "Internet nie jest tylko pośrednikiem w naruszaniu praw autorskich. Znacznie bardziej powszechne jest handlowanie w Sieci podrobionymi towarami", mówiono w środę w Brukseli. Stany Zjednoczone, Meksyk i Korea domagają się z kolei, aby rozdział internetowy ACTA ograniczyć tylko do praw autorskich.

Obraz
© (fot. Jupiter Images)

Duże różnice pojawiają się w kwestii camcordingu (nielegalnego nagrywania filmów w kinach). Stany Zjednoczone postulują wprowadzenie jednoznacznego zakazu i na razie wstrzymują się ze zgodą na nieco złagodzony wariant takiej regulacji. Przedstawiciele USA twierdzą, że za camcording należałoby najprawdopodobniej wprowadzić kary pozbawienia wolności.

Jeśli chodzi o blokady dostępu do Internetu i odpowiedzialności usługodawców, Komisja Europejska lapidarnie oświadcza, że ACTA pozostawia decyzję w tej sprawie krajom sygnatariuszom. Porozumienie nie przewiduje zobowiązania uczestniczących w nim krajów, ale też nie zakazuje stosowania takich regulacji. Nowy przypis zezwala przyszłym sygnatariuszom ACTA na stosowanie systemów stopniowanej odpowiedzialności dla operatorów (ISP). Również kwestię tego, w jakim stopniu działania prywatnych użytkowników łączy internetowych mogą być penalizowane przez państwo, pozostawiono do rozstrzygnięcia rządom. "Legalne współdzielenie plików pozostanie legalne, a nielegalne współdzielenie plików pozostanie nielegalne" –. oświadczają przedstawiciele Komisji.

W ogólnej perspektywie inicjatorzy ACTA z pewnością obiecywali sobie więcej po tej umowie. Choć w niektórych zagadnieniach konwencja ACTA, pomimo zbieżności w pewnych punktach, wykracza poza zapisy dotyczącego tych samych kwestii porozumienia WTO w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej (TRIPS) –. mówi się w kręgach negocjatorów. Dla przykładu państwa zobowiązują się w przyszłości do kontroli celnych nie tylko przy imporcie, ale również eksporcie i do konfiskowania pirackich kopii i podróbek markowych towarów. Nowością jest także rozdział internetowy i zapisane w nim środki przeciwko metodom pozwalającym na obchodzenie zabezpieczeń przed kopiowaniem.

Zgoda w kwestiach spornych ma teraz zostać osiągnięta w rozmowach pomiędzy poszczególnymi stolicami. Według wypowiedzi negocjatorów kolejnej rundy rozmów na razie się nie planuje. Uczestnicy najwyraźniej są przekonani, że pozostałe jeszcze otwarte kwestie da się rozwiązać na drodze korespondencji e-mailowej. Istnieje przy tym możliwość, że poszczególni uczestnicy negocjacji być może wycofają się z porozumienia, jak to zauważył jeden z negocjatorów ze szwajcarskiego Instytutu Własności Intelektualnej w rozmowie z heise online. Ostatnie słowo będą mieli lokalni (krajowi) ustawodawcy.

Na płaszczyźnie unijnej Parlament Europejski wielokrotnie powtarzał, że zastrzega sobie prawo do odrzucenia zbyt daleko idącego i negocjowanego w nieprzejrzystych warunkach porozumienia. Według specjalisty z Komisji Europejskiej oprócz Parlamentu i Rady zgodę na porozumienie muszą wydać także poszczególne kraje członkowskie. Kiedy decyzja ta zostanie już poddana rozstrzygnięciu w UE, trzeba będzie ją rozwiązywać na poziomie międzynarodowym – uważa Bruksela. We wtorek meksykański Senat powołał grupę roboczą, która będzie badała ACTA i ma przeprowadzić zakrojone na szeroką skalę konsultacje wśród obywateli.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)