9 sposobów na to, jak zaoszczędzić na elektronice

Już niedługo komunie i koniec roku szkolnego, więc w tym okresie sprawiamy prezenty innym. Ale nie tylko, bo czasami kusi nas, by wymienić używany sprzęt na lepszy model. Nowy smartfon, konsola, telewizor? To dobry pomysł, a my podpowiadamy, jak przy takich zakupach co nieco zaoszczędzić.

Korzystaj z porównywarek cenowych - ceny w sklepach mogą się różnić, a tego typu serwisy same wykonają za nas brudną robotę i wybiorą najkorzystniejsze oferty. Na dodatek w sklepach internetowych jest często taniej niż w stacjonarnych. Uważać trzeba jednak na fałszywe strony, udające porównywarki cenowe - takie witryny przypominają popularne. Ich działanie polega na tym, że reklamują poprzez oceny i komentarze strony założone przez przestępców. Widząc pozytywne opinie, a wcześniej atrakcyjne ceny w serwisie, mamy wrażenie, że zaoszczędzimy. Wręcz przeciwnie - w takiej sytuacji tylko stracimy pieniądze.

Warto się upewnić, że sprzęt, który chcemy kupić, zbiera dobre opinie. Jednak nie tylko dlatego trzeba uważnie sprawdzać recenzje i poradniki. Testujący często porównują ze sobą urządzenia, więc niewykluczone, że autor recenzji podsunie tańszy, ale tak samo dobry produkt. A w komentarzach upewnicie się, czy to ciekawa alternatywa.

Na portalach aukcyjnych trafić można oferty rozczarowanych użytkowników albo tych, którzy pozbywają się np. nietrafionych prezentów. Funkcje, które nie przypadły innym do gustu, mogą nie przeszkadzać nam. Przy okazji prezentowych wpadek możemy tanio kupić sprzęt, który komuś jest niepotrzebny. Czysty zysk!

Nie zawsze warto kupować sprzęt powystawowy, ale zdarza się, że jest to ciekawa alternatywa. Szczególnie w przypadku urządzeń, które cieszą się dużą popularnością i znikają z magazynów bardzo szybko. Wówczas na sprzedaż może trafić egzemplarz z wystawy, jednak mamy pewność, że nie przeleżał na niej zbyt długo. A jeśli nie przeszkadzają nam drobne ryski i tym podobne niedogodności, to jest szansa, by sprzedawca co nieco spuścił z ceny.

Na pewno musisz mieć najnowszy model od topowego producenta? Owszem, nowości kuszą, ale trzeba pamiętać o tym, że ubiegłoroczne edycje wciąż radzą sobie bardzo dobrze. Nawet te sprzed dwóch czy trzech lat mogą imponować podzespołami, wykonaniem czy mocą. Czasem nieco starszy sprzęt spełni wszystkie nasze wymagania, a kosztuje dużo mniej niż głośna premiera.

Nie bój się mniej znanych marek. Te największe kuszą rozpoznawalnym logo i popularnością, ale to nie oznacza, że mniejsze firmy produkują gorszy sprzęt. Warto dać szansę tym, którzy wydają na marketing nieco mniej, za to zbierają pochlebne komentarze. Nawet model za 500 zł może przebić dwa razy droższe smartfony.

Zgoda, niektórzy sprzedawcy trochę naciągają i przeceniony towar wcale nie musi być obniżony. Chwyty marketingowe chwytami marketingowymi, ale nie da się ukryć, że niekiedy okres promocyjny pozwala zaoszczędzić. Warto monitorować oferty sklepów i czekać na okazje.

Bycie fanem nowych technologii ma to do siebie, że bardzo łatwo zachłysnąć się nowościami zapowiadanymi na konferencjach. Po pokazie bardzo szybko startują przedpremierowe zamówienia i wiele osób z nich korzysta, płacąc za sprzęt zanim ten zostanie oceniony. Lepiej wstrzymać entuzjazm, dobrze przemyśleć zakup, a sprzęt nabyć dopiero wtedy, gdy zgarnie pozytywne recenzje.

Jeśli wybierasz sklep stacjonarny, to lepiej poszukać nieco mniejszego. Wielkim sieciom aż tak bardzo nie zależy na klientach - jak nie ten, to następny, ktoś w końcu produkt kupi. Mniejsze bardziej dbają o potencjalnego kupca. Może nie zawsze mogą pozwolić sobie na zniżki, ale jest szansa na to, że przynajmniej poczujesz się wyjątkowo i sprzedawca o ciebie zadba.