Test Google Nexus 4 - idealny smartfon z Androidem?
Po niewątpliwym sukcesie jakim okazał się mobilny system operacyjny Android, Google od szuka szczęścia na rynku przenośnych urządzeń jako "producent". Google Nexus 4 to kolejny smartfon sygnowany logotypem Google. Mieliśmy okazję bliżej przyjrzeć się najnowszej słuchawce LG wyprodukowanej dla internetowego giganta.
18.04.2013 | aktual.: 18.04.2013 18:02
Google Nexus 4 miał swoją premierę w listopadzie 201. roku. Pierwsza partia, jaką Google rzuciło na rynek rozeszła się w mgnieniu oka. Zaledwie po kilku minutach wszystkie urządzenia zostały wyprzedane. Kolejne dostawy również sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, co spowodowało spore opóźnienie polskiej premiery, która miała miejsce dopiero 18 marca 2013 roku.
Google Nexus 4 - ubogi zestaw, ale niewygórowana cena
Na bogaty zestaw nie ma co liczyć. W niewielkim kartonowym pudełku znalazło się niezbędne minimum, czyli telefon, narzędzie do wysuwania szufladki na kartę micro SIM, ładowarka z odłączanym kablem USB oraz krótka instrukcja obsługi. O słuchawkach, kablu HDMI czy stacji dokującej z ładowarką indukcyjną - Nexus orb - możemy zapomnieć. Jest bardzo skromnie, ale można to tłumaczyć niewygórowaną ceną, która wynosi 29. dolarów za wersję z 8 GB na pokładzie i 349 dolarów za model 16 GB. Oczywiście nie ma co liczyć, że w polskich warunkach telefon będzie kosztował odpowiednio około 950 i 1100 złotych - to by było zbyt piękne. Cena jest znacznie wyższa, choć nadal atrakcyjna. Na aukcjach internetowych telefon z pamięcią 8 GB można kupić już za niespełna 1300 zł. W sklepach internetowych za model z dwa razy większą pamięcią trzeba dopłacić około 350 zł.
Pierwsze wrażenie najważniejsze
Choć moim zdaniem smartfony, zwłaszcza te z najwyższej półki, nie są mocną stroną koreańskiego producenta, muszę przyznać, że Nexus 4 pozytywnie mnie zaskoczył. Telefon wyróżnia się świetnym wykonaniem, którego niejeden producent mógłby pozazdrościć. Nie znajdziemy tu tanich, trzeszczących plastików. Konstrukcja jest sztywna i zdominowana przez szkło oraz wysokiej jakości materiały - zarówno przód, jak i tył smartfona został pokryty odpornym na zarysowania szkłem. Przedni panel, chroniony Gorilla Glass, jest łagodnie zaokrąglony na brzegach, dzięki czemu palce nie trafiają na ostre krawędzie. Zapewnia to naprawdę duży komfort obsługi. Podobne rozwiązanie LG zastosowało w modelu Swift 2X.
Przód otacza cienka, srebrna ramka, która dodaje elegancji. Boczne krawędzie telefonu zostały wykonane z przyjemnego w dotyku, gumowanego materiału, który gwarantuje pewny chwyt i zapewnia komfort trzymania, dzięki czemu nie trzeba obawiać się, że słuchawka wyślizgnie się z dłoni. To ważne, gdyż upadek na twardą powierzchnię z dużym prawdopodobieństwem skończyłby się rozbiciem szkła.
Szkło po obu stronach w tym modelu ma jednak trzy wady. Szybko się brudzi, jest kruche i ślizga się. Odciski palców na ekranie i z tyłu obudowy wyglądają fatalnie, na szczęście łatwo je usunąć. Trzeba też pamiętać, że szkło dostarczane przez firmę Corning, choć jest wzmocnione i odporne na zarysowania, to jednak nadal tylko szkło, które w wyniku niefortunnego upadku rozbije się w drobny mak. Upadek na twarde podłoże, nawet z niedużej wysokości, może być fatalny w skutkach. Ostatnia wada dotyczy ślizgania się. Wystarczy położyć telefon na przedmiocie, którego kształt jest nieregularny (np. skórzany portfel), a słuchawka powoli zacznie się z niego ześlizgiwać.
Elegancki wygląd Google Nexus 4
Google Nexus 4 wyglądem nawiązuje do swojego poprzednika. Z kolei gabarytami i wagą przypomina Samsunga Galaxy S III. Jego wymiary to 133,9 x 68,7 x 9,1 mm przy wadze 13. gramów.
Mimo sporych rozmiarów, smartfon zadziwiająco dobrze leży w dłoni i można go wygodnie obsługiwać nawet jedną ręką, a smukła obudowa sprawia, że bez problemu mieści się w kieszeni spodni.
Z lewej strony znalazł się przycisk sterowania głośnością oraz slot na kartę micro SIM.
Na przeciwległym boku producent umieścił tylko przycisk włączenia telefonu.
Rozmieszczenie przycisków nie jest zbyt ergonomiczne, gdyż łatwo o sytuację, w której obsługując telefon jedną ręką, podczas zmiany poziomu głośności niezamierzenie zablokujemy ekran. Na dole znalazł się mikrofon oraz centralnie umieszczone, odsłonięte złącze SlimPort.
Z kolei na górnej krawędzi znajduje się wyjście słuchawkowe 3,5 mm oraz dodatkowy mikrofon usuwający szumy otoczenia w trakcie rozmowy.
Przedni panel został całkowicie zdominowany przez szkło. Gdy ekran jest wyłączony daje to bardzo ciekawy efekt - można odnieść wrażenie, że wyświetlacz sięga niemalże każdej krawędzi.
Niestety, zarówno u góry, jak i na dole jest naprawdę sporo wolnej przestrzeni, która moim zdaniem jest nieuzasadniona, zwłaszcza, że smartfon jest pozbawiony fizycznych przycisków menu. Nad ekranem znalazł się czujnik zbliżeniowy i jasności oraz kamera do wideokonferencji np. przez Skype.
Z kolei na dole producent umieścił dyskretną diodę, która błękitnym, pulsującym rozświetleniem powiadomi nas o nadchodzących wiadomościach.
Tylną część obudowy przyozdabiają srebrno-szare punkty, które błyszczą się pod światło. W połączeniu ze szkłem Gorilla daje to interesujący efekt wizualny - Crystal Reflection. W szkle znalazło się niewielkie wycięcie na głośnik, który gra głośno i wyraźnie. Jednak nie jest to dobre miejsce na jego umiejscowienie, gdyż po położeniu smartfona na płaskiej powierzchni, dźwięk skutecznie jest tłumiony i zniekształcony. Pod tylnym panelem została również ukryta optyka aparatu oraz flesz LED.
Ekran, czyli mocna strona Nexusa 4
Nexus 4 został wyposażony w sporych rozmiarów ekran IPS. Przekątna 4,7 cala wydaje się być rozsądną wielkością - telefon bardzo dobrze leży w dłoni i można go wygodnie obsługiwać jedną ręką. Wyświetlacz jest chroniony odpornym na zarysowania szkłem Gorilla Glass 2. Charakteryzuje go równomierne podświetlenie i rozdzielczość 1280x768 pikseli, co daje bardzo przyzwoity rezultat 318 PPI. Liczba pikseli na cal jest nieco mniejsza niż w iPhone'ie 5 czy HTC One, ale i tak są one na tyle gęsto upchane, że naprawdę nie sposób wychwycić gołym okiem pojedynczych punktów.
Obraz jest bardzo jasny, ostry, a czcionki wygładzone, co sprawia, że przeglądanie sieci staje się czystą przyjemnością. Wysoki kontrast zapewnia komfort nawet w warunkach dużego nasłonecznienia. Kolory są nasycone, żywe i wiernie odwzorowane, a kąty widzenia szerokie. Jedynie czerń mogłaby być nieco głębsza. Duży plus Nexusowi należy się za pojemnościowy panel z technologią G2 Touch Hybrid, który znakomicie reaguje na dotyk. Zważywszy, że ekran to najdroższy element smartfona, jestem pozytywnie zaskoczony jego parametrami.
Wydajność - inni mogą jej pozazdrościć
Nexus 4 nie ma się czego wstydzić przed konkurencją, jeżeli chodzi o specyfikację techniczną. Szybkością działania może wprawić w zakłopotanie większość znacznie droższych smartfonów z wyższej półki. Jeśli wykresy popularnych mobilnych benchmarków nie do końca do was przemawiają, a w nich Nexus 4 przecież bryluje, spójrzcie na specyfikację tego smartfona. Google nie szukało żadnych kompromisów. Miał być demon prędkości i właśnie taki jest najnowszy Nexus. Postawiono na wydajny układ Qualcomm Snapdragon S4 Pro APQ806. z czterordzeniowym procesorem 1,5 GHz i grafiką Adreno 320. Zainstalowane 2 GB RAM LPDDR2 sprawia, że szybkiej pamięci jest pod dostatkiem. Taka konfiguracja zapewnia płynne działanie Androida 4.2.2 Jelly Bean i z pewnością jest lepsza od niejednego komputera osobistego. Na pokładzie Nexusa 4 znalazł się również bogaty zestaw czujników - akcelerometr, żyrokompas, czujnik zbliżeniowy, oświetlenia oraz barometr.
Nexus 4 bez problemu poradzi sobie praktycznie z każdą, nawet najbardziej zaawansowaną grą i aplikacją, którą znajdziemy w Google Play. Podczas testów telefon nie łapał zadyszek, a niezwykle płynnie działający interfejs Holo, zapewniał wysoki komfort użytkowania i cieszył oko.
Testowałem wiele telefonów z Androidem i do tej pory żaden nie działał tak szybko. Nie zauważyłem żadnych zacięć przy przewijaniu list, przełączaniu się między aplikacjami czy ekranami. Blokowanie (z ciekawą animacją wyłączania kineskopowego telewizora) i odblokowywanie słuchawki również następowało błyskawicznie. Pod tym względem Android działający na Nexusie 4 może śmiało stanąć w szranki z telefonami z Windows Phone czy iOS, które słyną z niezwykle szybko działającego interfejsu użytkownika. Szkoda tylko, że podczas wykonywania zaawansowanych operacji telefon dosyć mocno się nagrzewa w tylnej części, co po dłuższym czasie może powodować dyskomfort.
Dodatkowym zgrzytem była sytuacja, w której interfejs całkowicie "zwariował". Zupełnie nie reagował tak, jakbym od niego tego oczekiwał. Naciskanie ikon aplikacji powodowało ich przestawianie, a przewijanie ekranów odbywało się "na raty". Sytuacja miała miejsce na imprezie Drum & Bass i nigdy później się nie powtórzyła. Być może zbyt duża dawka niskich tonów z mocnych głośników sprawiła, że Nexus 4 chwilowo odmówił posłuszeństwa...
Pamięć - dlaczego tak mało?!
Smartfon Goole występuje w dwóch wersjach, różniących się pojemnością wbudowanej pamięci flash. Dostępne są modele z 8 i 1. GB. Niestety, w żadnym z nich nie ma możliwości rozszerzenia pamięci. Szkoda, ze producent nie zdecydował się na slot karty microSD. Nawet 16 GB, w które został wyposażony testowy model to w dzisiejszych czasach zdecydowanie za mało. Trzeba przecież pamiętać, że przestrzeń dyskowa, jaka pozostaje do wykorzystania przez użytkownika, w przypadku wersji 8 i 16 GB, to odpowiednio tylko około 5 i 13 GB. Trudno będzie pomieścić na niej wszystkie aplikacje, gry, zdjęcia, filmy itp., a przecież moc drzemiąca w tym smartfonie wręcz zachęca do instalowania zaawansowanych graficznie gier, które często potrzebują nawet 2 GB przestrzeni dyskowej oraz wyświetlania filmów Full HD.
Łączność i rozmowy na poziomie
Nexus 4 jest wizytówką internetowego giganta, więc nie mogło zabraknąć szerokiego wachlarza kanałów komunikacji. Czterozakresowy telefon obsługuje transmisję danych GPRS i EDGE, a także HSPA - pobieranie z prędkością 2. Mbps i wysyłanie 5,76 Mbps oraz technologię DC-HSDPA+ zapewniającą prędkość sięgającą 42 Mbps, Zabrakło łączności LTE, którą teoretycznie telefon obsługuje, ale została ona programowo wyłączona przez producenta w jednej z aktualizacji. Zresztą jej aktywacja i tak w polskich warunkach na niewiele by się zdała, gdyż nasi rodzimi operatorzy wykorzystują inny zakres częstotliwości, niż ten obsługiwany przez smartfona Google.
Na pokładzie Nexusa znalazł się także moduł Wi-Fi obsługujący sieci bezprzewodowe w standardzie 802.1. a/b/g/n oraz Bluetooth 4.0 z A2DP. Jest też technologia zbliżeniowa NFC z funkcją Android Beam, która umożliwia szybkie przesyłanie rozmaitych plików pomiędzy smartfonami - zdjęć, filmów, kontaktów, aplikacji itp. - wystarczy uaktywnić tę funkcję i zbliżyć do siebie tyłem dwa urządzenia z Androidem obsługujące komunikację NFC. Na uwagę zasługuje też złącze Mobility DisplayPort nazwane w tym modelu SlimPort, czyli microUSB 2.0 z funkcją, która pozwala przesyłać obraz z telefonu np. na większy ekran poprzez HDMI. Niestety w zestawie zabrakło odpowiedniego kabla / przejściówki. Jest za to wsparcie standardu Miracast, który przez Wi-Fi umożliwia przesyłanie obrazu do odbiornika TV, jednak urządzeń obsługujących ten standard jest niewiele. Świetnie działa moduł GPS z obsługą GLONASS, który wyróżnia się dokładnością i szybkością - połączenie z satelitami nawiązywane jest błyskawicznie.
Podczas testów nie wystąpiły żadne problemy z łącznością. Telefon nie gubił zasięgu, a jakość rozmów była na bardzo dobrym poziomie. Również transmisja danych i strumieniowanie muzyki poprzez Bluetooth działało bez zarzutu.
Aparat
Nexus 4 został wyposażony w główny aparat 8 Mpx z autofokusem, funkcją wykrywania twarzy, HDR oraz fleszem LED. Umożliwia on nagrywanie filmów w jakości 1080. z prędkością 30 klatek na sekundę. Do zdjęć i filmów można dodać geotagi. Nie zabrakło też przedniej kamerki do wideorozmów o rozdzielczości 1,3 Mpx, która pozwala nagrywać filmy 720p.
Szkoda, że Nexus nie posiada fizycznego przycisku spustu migawki. Na ekranie prezentowany jest jego dotykowy odpowiednik oraz celownik umożliwiający ustawienie ostrości.
Na pocieszenie pozostaje intuicyjna aplikacja aparatu i kamery. Można ją wygodnie obsługiwać jedną ręką. Aby wywołać ustawienia aparatu wystarczy przytrzymać np. kciuk na ekranie i bez jego odrywania wybrać żądane ustawienie.
Z aparatu można korzystać w trybie zdjęć, kamery, zwykłej panoramy, a także panoramy sferycznej. Ciekawa jest zwłaszcza ta ostatnia funkcja, której nie spotkałem do tej pory w żadnym innym smartfonie. Zdjęcia sferyczne to 360-stopniowe panoramy. W tym trybie Nexus 4 przenosi nas do wnętrza wirtualnej sfery i umożliwia robienie zdjęć we wszystkich kierunkach, a następnie łączy je w panoramę. Choć samo składanie wymaga jeszcze dopracowania, to i tak efekt robi wrażenie. Szkoda tylko, że zarejestrowane w ten sposób ujęcia można przeglądać tylko na telefonie lub w serwisie Google+.
Jakość zdjęć jest dobra, jednak niczym nie wyróżnia się na tle konkurencji. Zdjęcia są ostre i pełne szczegółów, a kolory nasycone. Problem stanowią jednak ujęcia wykonywane w kiepskich warunkach oświetleniowych, które charakteryzują się dużym zaszumieniem i wyblakłymi kolorami.
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_024424.jpeg ) | [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_024123.jpeg ) | [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_023953.jpeg ) | [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_012339.jpeg ) |
| --- | --- | --- | --- |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_024424.jpeg ) | | | |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_024123.jpeg ) | | | |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_023953.jpeg ) | | | |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_012339.jpeg ) | | | |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130323_224558.jpeg ) | [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130323_224150.jpeg ) | [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_173452.jpeg ) | [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/google-nexus-4-zdjecie--1.jpeg.jpeg ) |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130323_224558.jpeg ) | | | |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130323_224150.jpeg ) | | | |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/img_20130324_173452.jpeg ) | | | |
| [
]( http://i.wp.pl/a/f/jpeg/31009/google-nexus-4-zdjecie--1.jpeg.jpeg ) | | | |
Zarejestrowanymi materiałami można w łatwy sposób dzielić się przez internet czy Bluetooth. W galerii dostępny jest edytor, który pozwala dokonać prostej obróbki materiałów - przycinać obracać, ustawiać poziomy, usunąć efekt czerwonych oczu, dodawać rozmaite efekty itp. Jest też aplikacja studio filmowe, która umożliwia zmontowanie filmów w jedno nagranie.
Bateria, czyli typowy średniak
LG zastosowało litowo-polimerowy akumulator o pojemności 210. mAh. Ze względu na konstrukcję smartfona, do baterii nie ma dostępu - jest wbudowana na stałe, więc o łatwej wymianie możemy zapomnieć. To trend, do którego chyba trzeba się w końcu przyzwyczaić, gdyż coraz więcej producentów decyduje się właśnie na takie rozwiązanie. Wspomniane wcześniej 2100 mAh wygląda dobrze na papierze. A jak jest w rzeczywistości? Cudów nie ma, ale na tle innych smartfonów nie ma powodów do narzekań. Oczywiście czas działania na baterii w dużym stopniu jest kwestią indywidualną. Intensywne korzystanie z telefonu bardzo szybko rozładuje baterię, którą w największym stopniu pożera ekran i transmisja danych. Niemniej, podczas testów nigdy nie zdarzyło się, aby Nexus 4 rozładował się przed zachodem słońca.
Choć nie akceptuję rezultatu na poziomie jednego dnia, na tle konkurencji nie jest źle. Ponadto, smartfon Google posiada modną ostatnio funkcję bezprzewodowego ładowania. Aby z niej skorzystać konieczny jest zakup specjalnej ładowarki Nexus orb, która bazuje na technologii Qi. Jak działa gadżet? Niestety nie miałem możliwości jego przetestowania, ale w teorii wystarczy podłączyć go do sieci, a następnie umieścić na nim smartfona - proces ładowania baterii powinien rozpocząć się automatycznie. Gadżet w przeliczeniu na polską walutę kosztuje niespełna 20. zł, niestety dostępny jest wyłącznie dla klientów ze Stanów Zjednoczonych, a szkoda. W Polsce naprawdę trudno go kupić. Można go nabyć np. na aukcjach internetowych, ale cena na poziomie 500 zł z pewnością odstraszy wielu wielbicieli nowinek technicznych.
System operacyjny - najnowszy Android czysty jak łza
Nexus 4 pracuje w oparciu o system Android w wersji 4.2.2 Jelly Bean z podstawowym interfejsem użytkownika. Sam fakt, że to właśnie Google zapewnia oprogramowanie, przemawia na korzyść tego smartfona. Dlaczego? Chodzi o aktualizacje, które jeszcze długo po premierze w pierwszej kolejności będą udostępniane użytkownikom właśnie tego smartfona. Dzięki temu Nexus ma ogromną przewagę nad konkurencją. Co ważne, interfejs nie został wzbogacony o żadną nakładkę, co według mnie nie jest wadą, a wręcz przeciwnie. Podstawowy interfejs Androida - Holo - jest prosty, spójny i intuicyjny. Choć z pewnością nie zaspokoi w pełni potrzeb fanów efektów graficznych i animacji, jego minimalizm może się podobać.
Nexus nie posiada fizycznych przycisków menu. Te zostały zastąpione przez ich ekranowe odpowiedniki - wstecz, home oraz otwarte aplikacje. Duże białe ikony są wyświetlane na czarnym tle i podświetlają się na szaro w momencie dotknięcia. Nie ma problemu z obsługą telefonu za ich pomocą. Są duże i bardzo dobrze reagują na dotyk, jednak zabierają sporo jakże cennego miejsca na ekranie. Nad nimi znajduje się przypięty na stałe, centralnie umieszczony przycisk wejścia do menu aplikacji / widżetów oraz skróty aplikacji: aparatu, przeglądarki internetowej, wiadomości i telefonu. Te ostatnie możemy dowolnie konfigurować - zmieniać ich kolejność, odpinać oraz w ich miejsce przypinać nowe.
Użytkownik ma do dyspozycji pięć pulpitów, które może wypełnić widżetami i skrótami aplikacji, które można agregować w folderach, co pozwala pogrupować aplikacje tematycznie. Na górze każdego pulpitu na stałe zostało przypięte pole wyszukiwania Google, z możliwością szybkiego uruchomienia wyszukiwania głosowego. Funkcja rozpoznawania mowy działa znakomicie. Szybko i bez problemów rozpoznaje język polski, dzięki czemu zamiast wpisywać zapytania do wyszukiwarki, wystarczy nacisnąć ikonę mikrofonu i wypowiedzieć interesujące nas hasło, na które zostanie odpytana wyszukiwarka. Rozpoznawanie mowy sprawdza się także podczas wprowadzania miejsc docelowych nawigacji, a także dyktowania SMS-ów, choć w przypadku tych ostatnich rozpoznawanie znaków interpunkcyjnych pozostawia wiele do życzenia. Warto tu wspomnieć, że Nexus 4 został wyposażony w klawiaturę umożliwiającą pisanie bez odrywania palca, coś na kształt SWYPE.
Główne menu zostało podzielone na sekcję zainstalowanych aplikacji i widżetów, z przewijanymi poziomo listami. Większość aplikacji stanowią rozwiązania Google - Gmail, Google+, Earth, Chrome, Mapy, Nawigacja, Talk, YouTube, ale braki można uzupełnić zasobami Sklepu Play, w którym czeka do pobrania ponad 80. tys. aplikacji.
Główny ekran blokady wyświetla datę i godzinę oraz dodatkowe informacje, takie jak powiadomienia kalendarza. Ułatwieniem jest możliwość szybkiego uruchomienia aparatu lub wybranych funkcji (Gmail, Kalendarz, Poczta, SMS, Google+), bez konieczności odblokowywania telefonu - wystarczy przesunąć palcem po ekranie w lewo lub w prawo, aby wybrać żądaną funkcję.
Przeglądarka internetowa - szybki jak rakieta Chrome
Mocną stroną Nexusa 4 jest przeglądarka internetowa. Obecny w Jelly Bean Chrome pozwala szybko i wygodnie przeglądać strony internetowe. Bez przeszkód można otworzyć nawet kilkadziesiąt kart, w tym równolegle w trybie zapewniającym prywatność - incognito. Przełączanie się pomiędzy nawet tak dużą liczbą otwartych stron www nie stanowi żadnego problemu, a to za sprawą przewijanej pionowo listy kart. Ponadto, na nowej karcie dostępne są zakładki wyświetlające miniatury ostatnio otwartych stron, ulubione lub pobieranie plików.
Multimedia
Nexus 4 świetnie radzi sobie z odtwarzaniem filmów. Materiały wideo na ekranie smartfona prezentują się naprawdę dobrze. Przy sprzętowym wspomaganiu, telefon bez problemu odtwarza filmy w jakości Full HD, które charakteryzują się dużą płynnością i znakomitą jakością. Telefon Google sprawdzi się również jako przenośny odtwarzacz MP3. Jakość dźwięku jest zadowalająca. Szkoda tylko, że wbudowana pamięć nie pozwoli na zgromadzenie bogatej biblioteki multimediów. Miejsca na pliki jest jak na lekarstwo, więc trzeba zaopatrzyć się w duży pakiet internetowy i posiłkować się danymi zgromadzonymi w chmurze.
Szkoda też, że zabrakło radia FM. Jednak w dobie mobilnego internetu nie jest to problem. Aplikacje umożliwiające słuchanie internetowego radia oraz coraz popularniejsze serwisy muzyczne wynagrodzą nam ten brak.
Podsumowanie - Google Nexus 4
Google Nexus 4 bez wątpienia jest najbardziej udanym smartfonem serii. LG naprawdę się postarało i stworzyło naprawdę dobrego smartfona. Niestety nie jest to urządzenie idealne. Spore opóźnienie premiery w Polsce sprawiło,że dziś nie mamy już do czynienia z topowym smartfonem. Jednak nadal jest on warty uwagi. W cenie, w jakiej oferowany jest Nexus 4 będzie naprawdę trudno znaleźć coś lepszego. Świetny wygląd, solidna konstrukcja, znakomita specyfikacja i wydajność oraz cena w USA od 29. dolarów sprawiły, że smartfon stał się prawdziwym hitem. Szkoda tylko, że w Polsce jest zdecydowanie droższy, a zdobycie ładowarki do modnego, bezprzewodowego ładowania jest tak karkołomne.
Za Nexusem 4 przemawia też czysty jak łza Android, którego nowe wersje z pewnością w pierwszej kolejności będą udostępniane właścicielom tej słuchawki. Brak słuchawek w zestawie oraz obsługi LTE mogę wybaczyć, ale pamięć maksymalnie 1. GB bez możliwości rozszerzenia jest niczym rysa na szkle. Trzeba się z tym pogodzić, albo wybrać innego smartfona, np. Samsunga Galaxy S III, który w Polsce będzie jednak nieco droższy. Jeśli zaakceptujecie niewielką pamięć i zniesiecie fakt, że Nexus 4 nie jest już TOP, jego wybór może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Plusy:
- świetny wygląd
- dobra jakość wykonania
- przeglądarka internetowa
- znakomity ekran
- najnowsza wersja Androida
- niewygórowana cena
- funkcja bezprzewodowego ładowania baterii
- darmowa nawigacja
- dioda powiadomień
- wydajność
- płynność UI
Minusy:
- brak fizycznego przycisku aparatu
- brak możliwości rozszerzenia pamięci
- brak obsługi 4G
- aparat mógłby wykonywać zdjęcia lepszej jakości
- przeciętna, wbudowana na stałe bateria
- ładowarka Nexus orb dostępna wyłącznie w USA
- brak słuchawek
- mocno się nagrzewa
Ocena: 8/10
Źródło: SW, WP.PL