Su‑34 w locie. Jego ładunek to koszmar Ukraińców

Rosyjski S-34 z czterema podwieszonymi bombami FAB-500 z modułami UMPK.
Rosyjski S-34 z czterema podwieszonymi bombami FAB-500 z modułami UMPK.
Źródło zdjęć: © X (dawniej Twitter) | 𝔗𝔥𝔢 𝔇𝔢𝔞𝔡 𝔇𝔦𝔰𝔱𝔯𝔦𝔠𝔱
Przemysław Juraszek

23.06.2024 13:40, aktual.: 23.06.2024 15:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rosyjskie bombowce taktyczne Su-34 stanowią drugi, po pociskach balistycznych, krytyczny problem dla Ukraińców, z którym sobie do końca nie radzą. Wyjaśniamy, dlaczego Su-34 i przenoszony przez nie ładunek są tak groźne.

W sieci pojawiło się zdjęcie rosyjskiego bombowca taktycznego Su-34 z podwieszonymi czterema bombami kierowanymi FAB-500 wraz z modułami UMPK. Te, poza pociskami balistycznymi, są ogromnym problemem dla Ukrainy. Rosjanie przy pomocy tych bomb są w stanie niszczyć nawet najcięższe ukraińskie fortyfikacje.

Są to stare bomby lotnicze, które w przypadku FAB-500 ważą 500 kilogramów. Do nich Rosjanie domontowali zestawy UMPK (Unifitsirovannogo nabora Modulei Planirovanie i Korrekcii), zawierające moduł nawigacji satelitarnej oraz rozkładane skrzydła. Jest to wręcz kopia amerykankach bomb JDAM-ER zdolna do ataku z nawet 70 kilometrów i trafienia w cel z dokładnością do kilku lub kilkudziesięciu metrów.

To sprawia, że w miejscu trafienia mało co zostaje, a zrzut z dystansu ponad 30 km sprawia, że samoloty je przenoszące są poza zasięgiem systemów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu. Tu rozwiązaniem są systemy średniego zasięgu zdolne zwalczać samoloty na dystansie ponad 100 km. Mowa jest o Patriot, SAMP/T czy S-300, których Ukraina ma za mało lub nie ma już do nich rakiet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Su-34 - kluczowa maszyna Rosjan

Su-34 to przystosowana do przeprowadzania uderzeń na cele lądowe ewolucja myśliwskiego samolotu Su-27. Poza powiększeniem konstrukcji Rosjanie zastosowali też opancerzenie kabiny pilotów mające zapewnić ochronę przed ostrzałem z ziemi. Ta ma też unikatowy rozkład, ponieważ piloci siedzą obok siebie, a nie w układzie tandem (jeden za drugim). Rosjanie wierzą, że takie rozwiązanie poprawia współpracę pomiędzy pilotami.

Ze względu na swoją rolę Su-34 może przenosić do 8 ton uzbrojenia na 12 pylonach. Warto zaznaczyć, że sześć z nich jest w stanie udźwignąć bomby FAB-500, a trzy aż półtoratonowe FAB-1500. To nie koniec, ponieważ teoretycznie możliwe jest też przenoszenie jednej bomby FAB-3000. Dodatkowo Su-34 jest wyposażony w działko GSz-30-1 kalibru 30 mm.

W związku z tym, każde zniszczenie samolotu Su-34 jest dla Ukraińców niezwykle cenne. Na początku wojny w Ukrainie Rosja posiadała nieco ponad 130 samolotów Su-34, z jednostkowym kosztem wynoszącym około 47 mln dolarów (dane z 2008 roku, uwzględniające inflację). Dotychczasowe straty tych maszyn wynoszą co najmniej 30 sztuk, co stanowi istotny ubytek dla rosyjskiego lotnictwa.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie