Spotify chce zarabiać. Nowy, droższy abonament - a co w zamian?

Wciąż rezygnujesz ze streamingu, bo wolisz kupować płyty CD ze względu na lepszą jakość? Spotify szykuje coś dla ciebie.

Spotify chce zarabiać. Nowy, droższy abonament - a co w zamian?
Źródło zdjęć: © flickr.com | hoffnungsschimmer
Adam Bednarek

Choć liczba osób płacących za Spotify stale rośnie - obecnie to ponad 40 mln użytkowników konta Premium - to jednak firma wciąż nie może pochwalić się imponującymi zyskami. To problem, bo artyści też chcą mieć coś ze streamingu. Spotify jednak już wie, co może sprawić, że pieniędzy będzie więcej. Abonament oferujący muzykę w wysokiej jakości.

Niektórzy użytkownicy dostali propozycję rozszerzenia swojego abonamentu Premium. Spotify Hi-Fi ma oferować nie tylko muzykę bez reklam, ale i w “bezstratnej jakości CD” (co najpewniej oznacza strumieniowanie plików FLAC). Te znajdziemy u konkurencji, np. w serwisie Tidal.

Ceny Spotify Hi-Fi różnią się od siebie - niektórzy użytkownicy mają dopłacać 5 dolarów, inni 10 dolarów. Najwyraźniej Spotify sonduje rynek. Co ciekawe, płacenie wyższego abonamentu może wiązać się z dodatkowymi przywilejami. Mowa tu o zniżkach na płyty winylowe czy nawet jednym darmowym albumie na winylu. Niestety nie wiadomo jeszcze, czy z podobnej oferty będą mogli skorzystać Polacy.

To jednak pokazuje, że Spotify śledzi rynek i zdaje sobie sprawę z renesansu czarnej płyty. Serwis wyświetlał reklamy prowadzące do sklepów z winylami. Słuchasz płyty w wersji cyfrowej, a Spotify pokazywał ci, gdzie kupisz winyl. A przy okazji zarabiał na prowizji.

Wprowadzenie winyli do oferty i postawienie na bezstratną jakość to walka o “analogowego” użytkownika. I dowód na to, że cyfrowa dystrybucja nie musi być wrogiem tradycyjnej. Ładne kasety, winyle czy piękne wydania książek odciągają od streamingu czy e-booków. Cyfrowe pliki nie chcą być alternatywą, ale czymś występującym obok. Obecnie korzysta się i z tego, i z tego, a nie “zamiast”. Możesz mieć streamingowy abonament i kupować winyle - Spotify wie, że wielu tak właśnie robi, więc chce zacząć na tym zarabiać. Logiczne, bardzo rozsądne podejście.

Ciekawym przykładem jest też polski Book Rage, znany ze sprzedaży pakietów e-booków. Najnowsza akcja polega na sprzedawaniu w atrakcyjnej cenie… papierowych, tradycyjnych książek.

Kto powiedział, że użytkownicy czytników nie mogą powrócić do papieru?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)