Sony Ericsson Vivaz - test

Wojna producentów na megapiksele wydaje się być już zakończona, a jeśli nie, to aktualnie mamy chyba zawieszenie broni. W tej chwili producenci skupili się na innej możliwości aparatu cyfrowego - nagraniach wideo, w szczególności na nagrywaniu materiałów w formacie HD. W tym segmencie telefonów Sony Ericsson zaproponował - model Vivaz

Sony Ericsson Vivaz - test
Źródło zdjęć: © Sony Ericsson

30.09.2010 | aktual.: 01.10.2010 15:23

Wojna producentów na megapiksele wydaje się być już zakończona, a jeśli nie, to aktualnie mamy chyba zawieszenie broni. Na pewno nie osiągnięto maksimum możliwości, a producenci skupili się na innej możliwości aparatu cyfrowego - nagraniach wideo. Oczywiście telefony pozwalały na nagrywanie wideo znacznie wcześniej, ale jakość nagrań pozostawiała wiele do życzenia. Przełomem okazała się premiera Samsunga Omnia HD, który pozwala na nagrywanie filmów w formacie HD (1280 x 720 pikseli).

Sony Ericsson postanowił nie zostawać w tyle i również zaproponował telefon, który nagrywa filmy w HD - model Vivaz. W porównaniu do Omnii HD, Vivaz wydaje się być mikrusem, ale parametry nagrania są identyczne jak na prekursorze telefonicznych nagrań HD. Dodatkowo awangardowa obudowa nie pozwala przejść obok telefonu Sony Ericssona obojętnie. W tak śmiałym i małym opakowaniu znajduje się wszystko co powinien posiadać smartfon. Zastąpienie kamery HD tak małym telefonem wydaje się niemożliwe, ale jak jest w rzeczywistości? Sprawdźmy.

Obraz
© (fot. Telepolis)

Budowa

Vivaz mimo, że jest niby klasycznym telefonem jednobryłowym potrafi zaskoczyć swoją konstrukcją. Patrząc na boczną część urządzenia, widać, że tył obudowy jest wypukły w centralnym miejscu obudowy i zwęża się ku górnej oraz dolnej części telefonu. Taka konstrukcja (107x52x12,5 mm) plus waga tylko 9. gramów, pozwala stwierdzić, że telefon bardzo dobrze leży w dłoni. Nie przeszkadza w tym nawet lakierowana tylna osłona baterii.

Niedociągnięciem są klawisze na przednim panelu pod wyświetlaczem. Znajdują się one za blisko dolnej krawędzi telefonu i daleko od wyświetlacza. Rozwiązanie takie utrudnia korzystanie z telefonu jedną ręką. Panoramiczny ekran dotykowy o rozmiarze 3,2 cala, potrafi wyświetlić 1. milionów kolorów w rozdzielczości 640 x 360 pikseli. O ile jakość i ostrość wyświetlanego obrazu jest bardzo dobra, to mógł być bardziej jasny. Widoczność w pełnym słońcu niestety nie jest wzorowa i by cokolwiek w takich warunkach zobaczyć trzeba ustawić telefon po odpowiednim kątem.

Pochwały dla Vivaza należą się za czułość wyświetlacza, która jak na wyświetlacz rezystancyjny jest znakomita. Nie trzeba mocno naciskać by zatwierdzić wybór, w tym przypadku wystarczy lekkie przytrzymanie panelu dotykowego. Nad wyświetlaczem znajdują się głośnik oraz czujnik natężenia oświetlenia. Na próżno szukać w tym miejscu kamery do wideo rozmów, ponieważ jej nie ma. Zasadniczo taką rolę może pełnić aparat znajdujący się na tylnej części telefonu. Bardzo ważnym elementem w przypadku telefonów z dotykowym wyświetlaczem jest czujnik zbliżania, którego w Vivaz-ie brak. Podczas wykonywania połączeń należy zwracać uwagę czy przypadkiem czegoś się nie przełączyło.

Tuż przy górnej krawędzi lewego boku zostało umieszczone gniazdo JACK 3,5 mm, a tuż pod nim łącze microUSB. Powoli ten standard gości w produktach spod logo Sony Ericsson na całe szczęście wypierając tak krytykowane łącze fast-port. Na opisywanym boku znajduje się również głośnik.

Na prawym boku telefonu znajduje się klawisz odpowiedzialny za aparat oraz oddzielny za kamerę. Taki zabieg jest coraz częściej stosowany w "fotograficznych" telefonach Sony Ericsson-a. Klawisz odpowiedzialny za aparat jest większy i bardziej wystający nad krawędź obudowy. Po przeciwnej stronie tej części obudowy miejsce zajmuje podłużny przycisk głośniej/ciszej, który również jest odpowiedzialny za zoom przy włączonym aparacie. Nie zabrakło tu też diody informującej o zdarzeniach, która w czarnej wersji kolorystycznej Vivaz-a informuje użytkownika kolorem czerwonym.

15 lat Wirtualnej Polski! Obie strony obudowy zostały wykonane z plastiku, który mieni się różnymi odcieniami fioletu w zależności od kąta padania na niego światła. Standardowo na tylnej części obudowy znalazł się aparat 8,1 Mpix wraz z diodą LED. Zabrakło osłony aparatu, ale obudowa została zaprojektowana tak, by w jak największym stopniu ograniczyć możliwość zarysowania.

W związku z tym, że obudowa zwęża się ku krawędziom, na górnym i dolnym boku telefonu zabrakło miejsca na dodatkowe złącza i przyciski. Oprócz klawisza włącz/wyłącz, którym również blokuje się telefon na górnym boku nic się nie znajduje. Natomiast na dolnym, miejsce znalazł zaczep na smycz.

Obudowa jest wykonana z plastiku, który w związku z tym, że został polakierowany charakteryzuje się typowymi dla takiego wykonania wadami. Pierwszą z nich jest bardzo szybkie zbieranie odcisków palców i innych zabrudzeń. Drugą zadziwiająca podatność na zarysowania. Poszczególne elementy zostały spasowane idealnie i podczas korzystania nie wydobywają się niepożądane odgłosy (trzaski, skrzypnięcia itp.). Przed dłuższym zachowaniu takiego stanu, obawy budzi mechanizm mocowania osłony baterii - składa się na nią cała tylna część telefonu. Dodatkowo pokrywa zamocowana jest na zatrzaskach, które bardzo ciężko odchodzą od głównej części obudowy. Oczywiście jeśli ktoś nie demontuje zbyt często tej części obudowy na pewno nie będzie miał z tym problemów. Należy mieć jednak na uwadze fakt, że slot kart pamięci microSD znajduje się pod tą pokrywą, a zgrywanie filmów nagranych w HD 720. za pośrednictwem kabla USB do najszybszych nie należy. Niestandardowa tylna część obudowy świetnie dopasowuje się do dłoni, co skutkuje
bardzo wygodnym i pewnym korzystaniem z telefonu.

Oprogramowanie

Vivaz to kolejny (po Satio) model telefonu Sony Ericsson-a, który pracuje na systemie Symbian 9.4. Podobnie jak w starszym bracie, została wykorzystana piąta wersja interfejsu S60 wraz z autorską nakładką Sony Ericssona. Wspomniana nakładka składa się z rzędu pięciu ikon na pulpicie, które przypominają standardowy tryb gotowości znany z S60 trzeciej edycji. W tym przypadku jednak po wybraniu skrótu nie otwiera się oddzielna aplikacja w nowym oknie, ale na pulpicie. Można szybko przemieszczać się między skrótami lub mieć wybrany ciągle otwarty.

Nowością względem Satio jest zakładka odpowiedzialna za dostęp do Twitter-a oraz odtwarzania aplikacji i obrazów Flash. Z najważniejszych zakładek należy wspomnieć ulubione kontakty, skróty do aplikacji, animowane tapety oraz album zdjęć. Przemieszczanie się między zakładkami odbywa się przez wybór odpowiedniej ikony lub przesuwanie palcem w poprzek wyświetlacza.

W dolnej części ekranu znajduje się dodatkowy panel ze skrótami do dialpad-a, wiadomości, wyszukiwarki Google (wyszukuje też pliki znajdujące się w telefonie) oraz multimediów i zegara. Podczas gdy w tle działa odtwarzacz muzyczny, obsługa odbywa się również przez panel. Zmiany wizualizacji sięgają menu, które jest wzorowane na innych produktach Sony Ericssona. Ikony są tutaj bardziej przyjemne dla oka, a multimedia mają odmienny interfejs od systemowego. Menu możne być dostępne w dwóch opcjach - siatka ikon lub lista.

15 lat Wirtualnej Polski! Nakładka systemowa nie jest odgórnie narzucona przez producenta, a do wyboru są również standardowe oferowane przez piątą edycję S60. Dokładnie jest tych opcji pulpitu trzy: pełna strona, niska oraz pasek nawigacji. Przypadłością dotykowego interfejsu S60 zastosowanego w Vivaz jest brak kinetycznego przewijania oraz dwuklik przy zatwierdzaniu wyboru. Do wyciszania połączeń i budzika można wykorzystać akcelerometr - telefon wystarczy przewrócić wyświetlaczem do dołu.

Symbian nie jest systemem, który wymaga najnowszych podzespołów, aby pracować sprawnie. Tak też wyszedł z założenia producent, który wykorzystał procesor Cortex A8's znany z Satio, podkręcając nieco jego zegar (z 60. Mhz do 720 Mhz). Mamy też akcelerator grafiki 2D i 3D PowerVR SGX. Pamięć RAM to 256 MB, z czego dostępnych po włączeniu urządzenia jest ok. 150 MB. Takie parametry pozwalają na bezproblemowe oglądanie i nagrywanie filmów w HD 720p.

Obraz
© (fot. Telepolis)

Parametry nie przekładają się nijak na szybkość działania systemu. Czekają nas straszne spowolnienia przy zmianie orientacji, otwieraniu folderów oraz wczytywaniu danych - a to jeszcze nie wszystko. Telefon ma problemy z natychmiastowym przejściem z pulpitu do menu, a dołączają do tego problemy przy wykonywaniu zdjęć i graniu w gry, wynikające z braku pamięci RAM telefonu. Niestety nie jest to spowodowane ilością aplikacji działających w tle, ponieważ działa wyłącznie aktualnie wykorzystywana. Zapewne większość błędów jest spowodowana niedopracowanym oprogramowaniem, ale nie mogłem tego zweryfikować, ponieważ podczas testów telefon pracował na najnowszym dostępnym - 1224-4699_R2AK00. z dnia 18.02.2010.

Wiadomości

Zmiany w wyglądzie spowodowane nakładką dodaną przez producenta nie sięgają daleko. Jednak dotknęły wiadomości, które mimo, że charakterystyczne dla piątej edycji S6. - zawierają kilka nowości. Korespondencję można przeglądać w formie czatu, a rozmowy można filtrować według dat, nazw i częstotliwości kontaktów. Dostępny jest również standardowy widok otrzymanych i wysłanych wiadomości.

Edytor wiadomości umożliwia wpisywanie tekstu za pomocą dotykowej klawiatury alfanumerycznej, QWERTY, mini QWERTY oraz pisma ręcznego. Na uwagę zasługuje klawiatura mini, która na pierwszy rzut oka wydaje się zbędna. Po prostu jest mikroskopijna i do głowy przychodzi korzystanie z niej wyłącznie przy użyciu rysika, którego brakuje w zestawie. Co w związku z tym? Po zabawie okazuję się, że tę klawiaturę można obsługiwać palcem, ale w odmienny sposób niż znany ze standardowej QWERTY - tutaj trzeba przytrzymać palec i przesunąć na odpowiedni znak. Wybór odpowiedniego umożliwiają wyświetlające się znaki w formie dymków. Na początku byłem zdziwiony taką formą klawiatury, ale podczas wprowadzania tekstu widoczne jest okno aplikacji, a klawiatura zajmuje bardzo niewielki obszar na ekranie - nie jest to możliwe w trybie pełnym QWERTY. Wprowadzanie znaków w formie pisma ręcznego jest jak na brak rysika bardzo wygodne, a edytor poprawnie rozpoznaje wprowadzone symbole.

Vivaz został wyposażony w aplikację SMS Preview, dzięki której pełen tekst wiadomości jest widoczny na pulpicie tuż po otrzymaniu. Dostępna jest opcja konfiguracji czasu wyświetlenia w zakresie od 5 do 6. sekund.
15 lat Wirtualnej Polski! Ilość kont email dla Vivaz-a nie stanowi problemu, ponieważ nie sprowadza się do obsługi tylko jednego konta. Konfiguracja jest również banalnie prosta i sprowadza się do podania najważniejszych danych, a konfigurator po krótkim połączeniu z serwerem pobierze odpowiednie ustawienia. Możliwość wyboru pobierania treści wiadomości z załącznikami i bez, tylko nagłówków, pozwala na oszczędności podczas korzystania ze skromnych pakietów internetowych. Edytor wiadomości e-mail różni się od edytora SMS możliwością wprowadzanie tematu wiadomości oraz osób, które mają otrzymać e-mail tylko do wglądu. Telefon obsługuje też konta Microsoft Exchange.

Kontakty - jakość rozmów

Smartfony stają się coraz popularniejsze, a co za tym idzie ograniczona pamięcią urządzenia książka telefoniczna nie jest czymś zaskakującym - Vivaz nie jest od tego wyjątkiem. Natomiast przytłaczająca ilość informacji, które można przypisać do kontaktu w dalszym ciągu jest godna podziwu. W gąszczu możliwości idzie się zagubić, ale w końcu każdy odnajdzie odpowiednią zakładkę, która ma być przynależna do danej osoby.

Po wyszukaniu kontaktu bezpośrednio z książki telefonicznej można wybrać, czy ma być wykonane połączenie lub wysłana wiadomość. Podczas przeglądania kontaktów nie działa przewijanie kinetyczne, a co za tym idzie należy wspomagać się paskiem przy prawej krawędzi wyświetlacza. W pewnym stopniu tę niedogodność rekompensuje wyszukiwarka kontaktów. Niebywałą wadą jest brak możliwości wyszukiwania kontaktów za pośrednictwem dialpada w postaci funkcji smart dialing, czyli inteligentnego wyszukiwania kontaktów. Dzięki tej funkcji po wpisaniu ciągu znaków - pojawiają się kontakty zawierające wpisane znaki. Mimo wspomnianych wad książka telefoniczna wykorzystana w Vivaz-ie należy do "klasyki gatunku", który genialnie spełnia swoją rolę.

Bardzo miłym zaskoczeniem jest jakość rozmów oferowana przez Vivaz-a. Rozmowy w tym telefonie są przyjemnością - czyste i bez zakłóceń. Niestety tylko w cichym pomieszczeniu, ponieważ przy głośnym otoczeniu (ulica itp.) ciężko się tą jakością zachwycić - po prostu głośność na to nie pozwala.

Aparat

Jedną z największych zalet Vivaza jest aparat 8,1 Mpix, który w słabych warunkach oświetlenia wspomagany jest diodą LED. Maksymalna rozdzielczość zdjęć to 326. x 2448 pikseli (format 4:3). Aparat pozwala ponadto wykonywać zdjęcia w formacie panoramicznym 16:9 w rozdzielczości 6 Mpix oraz 2 Mpix. Format 3:2 dostępny jest wyłącznie przy wykonywaniu zdjęć w rozdzielczości 7 Mpix. Aparat w telefonie z górnej półki nie może być pozbawiony takich funkcji jak geotagowanie, stabilizacja obrazu, wykrywanie twarzy czy uśmiechu. W związku z tym, Vivaz posiada wspomniane funkcje. Interfejs aparatu obsługiwany jest całkowicie za pomocą dotyku. Ikony skrótów do ustawień zostały umieszczone przy prawej i lewej krawędzi wyświetlacza w pozycji poziomej. Status aktualnie włączonych funkcji znajduje się w lewym dolnym rogu okna aparatu. Natomiast informacje takie jak rozdzielczość zdjęcia, tryb fotografowania czy ilość pozostałych do wykonania zdjęć, miejsce znalazły w prawym górnym rogu interfejsu.
15 lat Wirtualnej Polski! Obsługa aparatu za pomocą dotyku jest bardzo intuicyjna. Wszystkie elementy są logicznie i przejrzyście poukładane. Sam interfejs jest przezroczysty, a co za tym idzie nie traci się z oczu obrazu z aparatu. Wątpliwości można mieć co do pasków przewijania, które są ciężkie do wyczucia palcem, a kinetyczne przewijanie działa często z opóźnieniem. Vivaz zaskakuje szybkością wykonywanych zdjęć. Autofokus bardzo szybko dostosowuje ostrość, aparat lotem błyskawicy rejestruje ujęcie by po bardzo krótkiej chwili widać było podgląd wykonanego zdjęcia. Tak szybkie działanie aparatu nie odbywa się kosztem jakości. Vivaz pod tym względem oferuje genialne odwzorowanie barw, bardzo dużą szczegółowość oraz świetne parametry odszumiania.

Wszystko zmienia się, gdy warunki oświetleniowe nie stwarzają pola do wykonywania zdjęć. Przy tak dobrym aparacie przydałaby się lampa ksenonowa, która pozwoliłaby na wykorzystanie możliwości drzemiących w tym małym telefonie. W Vivazie jej zabrakło i trzeba powiedzieć wprost, że nie da się wykonać dobrego zdjęcia w pomieszczeniach oraz po zmroku na podwórzu.

Obraz
© (fot. Telepolis)

Kamera

Od czasu wejścia na rynek pierwszego telefonu, który oferuje nagrywanie w HD (128. x 720 pikseli) minął już rok. Telefonem tym był Samsung Omnia HD. Niestety mimo oferowanej rozdzielczości telefon rozczarowywał niską jakością dźwięku oraz obrazu. Nie zmienia to faktu, że był to przełom, który w pewnym stopniu wyznaczył nowy standard. Dłużny nie zamierza też być Sony Ericsson, który w modelu Vivaz również udostępnił możliwość wykonywania filmów w rozdzielczości 1280 x 720 pikseli.

Mimo, że telefon został zaprezentowany długo po wspomnianym Samsungu i tak udało mu się przyciągnąć dużą uwagę odbiorców. To pierwszy telefon nagrywający filmy jakości HD, który posiada ciągły autofokus podczas nagrywania wideo. Funkcja ta pozwala na wyraźne nagrywanie obiektów, które znajdują się bardzo blisko jak i daleko podczas jednego nagrania. W praktyce wygląda to tak, że ostrość zostanie dostosowana do obiektu znajdującego się blisko kamery, a gdy kamera zostanie wycelowana na obiekt znajdujący się dalej, na przykład 5. metrów, to Vivaz ustawi ostrość odpowiednią dla tego obiektu. Jest to dość podstawowa funkcja w kamerach, bardzo przydatna przy kręceniu filmów, ale niemal niedostępna dotąd w telefonach.

Podobnie jak Omnia HD, tak i Vivaz nagrywa filmy w najwyższej rozdzielczości z prędkością 2. klatek na sekundę, ale te wykonane Sony Ericssonem są bardziej płynne oraz mają lepsze odwzorowanie kolorów. Największym zarzutem względem produktu Samsunga była marna jakość dźwięku rejestrowana podczas nagrywania. W przypadku testowanego telefonu producent nie popełnił takiego błędu - jakość jest bardzo dobra, a odgłosy znajdujące się bliżej nie zagłuszają tych oddalonych. Podsumowując, Vivaz wydaje się lepszą propozycją dla osób, którym zależy na jakości nagrań wideo wykonywanych telefonem. Porównanie nagrań z obu telefonów znajduje się na końcu testu.
15 lat Wirtualnej Polski! Aplikacje

Sony Ericsson już od jakiegoś czasu dołącza do własnych produktów sporą ilość dodatkowych aplikacji. Część z nich to pełne wersje programów, ale znajdują się też aplikacje w wersjach testowych. Do programów, które można wypróbować przez określony czas należy QuickOffice i PDF Viewer. Po okresie próbnym, by móc korzystać z tych aplikacji, należy wykupić licencje. Odkładając na bok fakt, że Vivaz jest smartfonem (możliwość zainstalowania alternatywnych programów) oraz telefonem skierowanym na multimedia, Sony Ericsson powinien pójść w ślady Nokii i zaoferować tego typu programy w standardzie - tym bardziej, że jest to telefon z wyższej półki.

Kolejną testową aplikacją jest Wisepilot - program odpowiedzialny za nawigację krok po kroku. Aplikacja korzysta z połączenia z internetem podczas nawigowania, ale ilość pobieranych danych jest skromna. Za aplikacją przemawia przejrzysty interfejs, szczegółowe mapy oraz trafność w wyliczaniu tras. Martwi natomiast czas wyliczania trasy, choć nie przesłania to pozytywnych walorów programu. WorldMate jest aplikacją przydatną osobom, które często podróżują. Aplikacja ta ułatwi zaplanowanie podróży samolotem na wskazanej wcześniej trasie oraz pozwoli kontrolować już rozpoczętą podróż w czasie rzeczywistym (opóźnienia, czasy przylotów i odlotów etc.). Podróżnikowi (i nie tylko) przydatny okaże się przelicznik walut, zegar światowy czy wskazania pogody. Dodatkowym atutem jest funkcja prezentowania głosowego pogody o wcześniej ustalonych porach.

Mimo, iż z poziomu telefonu można uzyskać dostęp do PlayNow, czyli sklepu z aplikacjami Sony Ericssona, to w momencie testu nie było specjalnie przygotowanych gier pod Vivaza. W telefonie dostępne były dwie. Pierwszą z nich jest Rally master, gdzie wcielamy się w kierowcę rajdowego, druga to SSX 3 dostarczona przez EA Games. Obie gry obsługuje się za pomocą akcelerometru i dotyku. Sterowanie po chwili nie stanowi problemu. Przeszkodą może być wykonywanie trick-ów w grze SSX 3. ale to zależy od samej charakterystyki gry - zjazd na snowboardzie. Grafika prezentowana przez te gry jest wyśmienita jak na telefon, a chip graficzny oraz procesor radzą sobie bez najmniejszego problemu. Wobec tego nie ma jakichkolwiek zwolnień czy kratkowania podczas grania.

Bateria

Mimo skromnych rozmiarów, pod pokrywą baterii w Vivazie znalazło się ogniwo o pojemności 120. mAh. Czas pracy urządzenia na pojedynczym ładowaniu jest zależy od wykorzystywanych funkcji. I tak podczas korzystania z nawigacji (Wisepilot) telefon potrafi rozładować się po niecałych dwóch godzinach. Wobec tego bardzo przydatnym akcesorium dla osób korzystających z nawigacji samochodowej będzie ładowarka samochodowa. Jeśli dziennie będziemy korzystali z internetu przez ok. 1 godzinę, wykonamy 30-45 minut rozmów, wyślemy około 7-15 wiadomości SMS oraz co 30 minut synchronizować będą nam się skrzynki e-mail - bateria wytrzyma maksymalnie dwa dni. Jeśli do tego doliczy się wykonanie kilkunastu zdjęć i nagranie kilku filmów, to czas pracy Vivaz-a skraca się do jednej doby.
15 lat Wirtualnej Polski! Podczas testu nie udało mi się "utrzymać" telefonu na pojedynczym ładowaniu dłużej niż trzy dni. Czas ciągłej rozmowy według producenta, to aż 78. minut. Rzeczywistość koryguje szumne zapowiedzi twórców sprzętu, i 13 godzin stopniało do 4,5 godziny ciągłej rozmowy. Test został przeprowadzony przy pełnym zasięgu UMTS. Czas pracy Vivaza nie zachwyca, ale też nie martwi, ponieważ na tle innych multimedialnych smartfonów plasuje się w środku stawki. Wartym wspomnienia jest niedokładny wskaźnik baterii, który bardzo długo pokazuje pełne naładowanie baterii by bardzo szybko spaść do poziomu minimalnego, gdzie telefon potrafi utrzymać urządzenie przy życiu, nieproporcjonalnie długo do innych zakresów.

Internet

Fakt, że telefon umożliwia transfer danych w technologii HSDPA do 10,2 Mb/s i HSUPA do 2 Mb/s należy zaliczyć niebywale na plus. Do tego dochodzi jeszcze moduł WiFi. W połączeniu z dotykowym wyświetlaczem i dobrą przeglądarką WWW takie parametry ucieszą każdego użytkownika mobilnego internetu w telefonie. Poza tym telefon swobodnie może być wykorzystywany jako modem do komputera, który umożliwi bardzo szybkie ściąganie i wysyłanie danych.

Przeglądarka internetowa nie jest dziełem Sony Ericssona - Vivaz korzysta z identycznej jaką posiadają inne telefony z Symbianem S6. piątej edycji. Tutaj również można blokować wyskakujące okna lub korzystać z automatycznego odświeżania. Dostępne jest też ograniczenie wyświetlanych informacji do tekstu, obrazów bez flasha czy pełnego obrazu strony. Przybliżanie wybranego fragmentu strony odbywa się przez uderzanie palcem w ekran lub przez lupę. Pierwszy sposób jest strasznie wolny i telefon ma często problemy ze zrozumieniem komendy - często zamiast przybliżyć lub oddalić obraz, otwieramy link. Dużo dokładniejsza jest lupa, która działa na zasadzie pionowego paska, po którym przesuwając palcem odpowiednio przybliżamy i oddalamy obraz. Tak jak często w telefonie drażni brak kinetycznego przewijania, tak w przeglądarce drażni jego obecność.

Obsługa przewijania za pomocą tego rozwiązania jest strasznie wolna, aby przewinąć długi tekst trzeba namachać się palcem. Najdziwniejszym jest fakt, iż nie jest winne renderowanie, które jest nadzwyczaj szybkie, ale samo przewijanie strony. Obsługa video z poziomu przeglądarki umożliwia Flash Lite, który nie zawsze sobie daje radę z poprawnym odtworzeniem filmu (przykład na dołączonym do testu wideo). Przejawia się, to w postaci informacji o braku pamięci w oknie playera na stronie internetowej. Zmiana trybu wyświetlania obrazu z trybu pionowego na poziomy odbywa się za pomocą akcelerometru lub zmiany w ustawieniach (jeśli autorotacja jest zablokowana).

Multimedia

Zakładka multimedia została stworzona na wzór tej znanej z produktów pracujących na autorskim systemie Sony Ericssona. Konsekwentnie po otwarciu zakładki ukazuje się odmienny interfejs, czyli ikony oraz tło są odmienne od tych w głównym menu. Zamiana orientacji wyświetlacza odbywa się za pomocą akcelerometru. Zdjęcia, muzyka i wideo, to trzy ikony składające się na interfejs. Naturalnie działa w całym interfejsie przewijanie kinetyczne. Dodatkowo przy dolnej krawędzi znajdują się ikony Odśwież zawartość oraz Wyjdź.

15 lat Wirtualnej Polski! Filtrowanie zdjęć odbywa się na kilka sposobów: według daty wykonania, wykonanych telefonem, Tag-ów, albumów internetowych oraz zdjęcia wykonane innym aparatem. Nieskomplikowana galeria działa płynnie. W trybie poziomym uzyskuje się dostęp do skrótów, gdzie między innymi można przesłać zdjęcie, ustawić jako tapetę, edytować bądź przypisać do kontaktu. Oczywiście istnieje możliwość przeglądania zdjęć jako pokaz slajdów.

Dzięki zakładce muzyka wszystkie pliki muzyczne w telefonie posegregowane są według odpowiednich profili (wykonawcy, albumy, utwory itp.).

Odtwarzacz muzyki jest dużo ładniejszy niż standardowy znany z S6. v5, ale równie prosty w obsłudze. Obsługa sprowadza się do podstawowych czynności - stop, play, pause i przewijaj. Dodatkowo można włączyć powtarzanie oraz losowe odtwarzanie. Bezpośrednio z odtwarzacza można wysłać plik w wiadomości lub opublikować w internecie. Oczywiście odtwarzacz można zminimalizować i słuchać muzyki w tle. Niestety nie ma możliwości zmiany skórki odtwarzacza oraz ustawień equalizera - nawet domyślnych.

Jak już zdążył przyzwyczaić Sony Ericsson w swoich telefonach, Vivaz został wyposażony w radio FM z funkcją RDS. Ilość jednocześnie zapisanych stacji radiowych wynosi maksymalnie 20. Identycznie jak w przypadku odtwarzacza muzycznego, też działa w tle po zminimalizowaniu. Zabrakło autostrojenia do najlepszej częstotliwości aktualnie słuchanej stacji radiowej.

Vivaz oferuje dobrą jakość dźwięku na słuchawkach. Pod warunkiem, że nie będą to słuchawki z wyposażenia zestawu Vivaz-a. Zmiana słuchawek nie powinna stanowić problemu w związku z łączem JACK 3,5 mm. Mimo braku korektora dźwięku, Vivaz cechuje się neutralnością odtwarzanego dźwięku - tony wysokie i niskie są zrównoważone. Największą bolączką jest głośność, której po prostu brakuje. Ostatnia zakładka kryje dostęp do plików wideo w telefonie, ale również dodatkowo znajduje się tu aplikacja odpowiedzialna za bezpośrednie oglądania filmów w serwisie YouTube. Pliki wideo zostały podzielona na wykonane kamerą w telefonie oraz wgrane z innego źródła.

Odtwarzacz filmów, analogicznie jak odtwarzacz muzyki, jest prosty i przejrzysty. Filmy odtwarzać można w pionie i poziomie, ale tylko w trybie pionowym działa przybliżanie obrazu. Przewijanie odbywa się bez możliwości podglądu. Interfejs odtwarzacza jest przezroczysty, a co za tym idzie nie jest uciążliwy podczas korzystania. Obsługiwane formaty kodowania wideo to między innymi MPEG4. H.263, H.264, WMV i RealVideo. Niestety zabrakło w standardzie wsparcia dla DivX i XviD, lecz ten brak Sony Ericsson rozwiązał programem MediaGo. Dzięki tej aplikacji można skonwertować dowolny plik do formatu obsługiwanego przez telefon. Dodatkowo należy pamiętać, że Vivaz jest smartfonem, a co za tym idzie można zainstalować alternatywny odtwarzacz, który wspiera DivX i XviD.

Vivaz posiada łącze TV, które można wykorzystać do podłączenia telefonu do telewizora. Niestety na wyposażeniu zestawu nie znalazł się odpowiedni kabel, który należy zakupić oddzielnie. Radzę przemyśleć zakup takiego kabla, ponieważ telefon przesyła obraz w formacie 16:9. ale w rozdzielczości tylko 640 x 360 pikseli. Wobec tego, tą metodą na TV nie ma możliwości obejrzenia w pełnej rozdzielczości filmów w HD nagranych telefonem.

Vivaz zaskakuje stosunkiem funkcjonalności do rozmiarów. W świecie telefonów, które potrafią wykonać bardzo dobre zdjęcia i nagrać świetne wideo Vivaz znajduje się w czołówce, a przy okazji oferuje bardzo ładny design oraz niewielkie rozmiary. Dodatkowo Sony Ericsson stanął na wysokości zadania i zaoferował pełną uniwersalność w postaci złączy JACK 3,5 mm, miniUSB czy slotu kart pamięci microSD. Oczywiście ryzyko zastosowania dość skostniałego na dzisiejsze czasy Symbiana piątej edycji z interfejsem S6. może budzić obawę. Niestety obawy okazały się po części uzasadnione - mimo bardzo dużych możliwości sprzętowych i niewielkich wymaganiach systemu, coś tu nie działa tak, jak powinno. Mam nadzieję, że winne jest oprogramowanie, a błędy zostaną wyeliminowane przy kolejnych aktualizacjach.

Ogólnie telefon należy ocenić jako udany pod każdym względem (z nadzieją na aktualizację oprogramowania), ponieważ w kompaktowym opakowaniu otrzymujemy urządzenie, które potrafi zastąpić w nagłych przypadkach aparat lub kamerę. Niestety zniechęca cena, która w przypadku nowego egzemplarza w sklepie wynosiła (podczas pisania testu) około 140. -1500 zł .

Wady:

- podatna na zabrudzenia obudowa
- niedostępna we wszystkich aplikacjach funkcja kinetycznego przewijania
- słabe doświetlenie diody LED
- brak wsparcia DivX/XviD
- wolne działanie oprogramowania mimo wydajnego procesora
- brak czujnika zbliżenia
- aplikacje do podglądu plików Office i PDF w wersjach testowych
- aparat nie jest zabezpieczony osłoną

Zalety:

- kompaktowe rozmiary
- bardzo dobra reakcja wyświetlacza na dotyk
- dobra jakość zdjęć
- bardzo dobra jakość wideo
- dodatkowe aplikacje w standardzie
- złącze JACK 3,5 mm
- dobra jakość rozmów
- autorska nakładka na system Sony Ericsson-a
- szybkie HSPA oraz WiFi

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)