Zbudował robota żeby zaprosić dziewczynę na randkę

Bo róże i czekoladki to nie zawsze najlepszy wybór.

Zbudował robota żeby zaprosić dziewczynę na randkę
Źródło zdjęć: © Dane Christianson
Bolesław Breczko

Powiedzmy sobie szczerze, życie nastolatka do najłatwiejszych nie należy. Chociaż to jeszcze nie czas gdy szef zleca masę zadań na ASAP to i tak stresu jest sporo. Szkoła, sprawdziany, prace domowe, dodatkowe projekty, szalejące hormony, presja rówieśników, chęć zabłyśnięcia i dziewczyny. Zwłaszcza dziewczyny u nastolatków potrafią wywołać najwięcej stresu. Co w takim razie zrobić gdy chce się zaprosić wybrankę na randkę, zwłaszcza gdy nie jest się mistrzem podrywu, a w wieku kilkunastu lat mało kto nim jest?

Pewien chłopak zbudował w tym celu robota. Nie jest to zwykły robot. Jest to gów…any robot. Może nie każda dziewczyna dałaby się "złapać" na taki podryw, ale wybranka konstruktora też się do "wszystkich" nie zalicza. Jest nią bowiem samozwańcza królowa gów…anych robotów. Konstruuje roboty, które w pięknym na swój sposób są zupełnie bezużyteczne, jak np ten robot do podcierania.

Na razie nie wiadomo czy dojdzie do randki, ale zaproszenie już przykuło uwagę dziewczyny, która na razie powiedziała, że co prawda na randki nie chodzi, ale mogą razem zbudować gów…anego robota.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)