Winyle sprzedają się lepiej niż MP3. To wcale nie jest dobra wiadomość

Winyle cieszą się dużą popularnością, ale fakt, że wygrywają z cyfrową dystrybucją, wcale nie świadczy o ich sile. To główny przeciwnik jest bardzo słaby i pokazuje kondycję muzycznej branży.

Obraz
Źródło zdjęć: © flickr.com | hoffnungsschimmer
Adam Bednarek

Wzrostem popularności płyt winylowych można było być zaskoczonym kilka lat temu. Dziś winyl to nie żaden “hipsterski gadżet” czy “chwilowa moda”, a znowu pełnoprawny nośnik, który żyje i ma się dobrze. Nie ma sensu patrzeć na nie jak na dziwactwa. I by się o tym przekonać, nie trzeba nawet zerkać na wyniki sprzedaży - wystarczy pójść do popularnych sklepów, by zobaczyć, że działy z “czarną płytą” są coraz większe, a oferta coraz bogatsza. Czy to dziwi? Ani trochę.

Winyl wygląda dużo lepiej niż zwykły album na CD, na dodatek wcale nie jest drogi. Owszem, wielkie wytwórnie zdzierają, ale kupno płyty winylowej za 50-60 zł nie jest żadnym problemem. Czyli taka płyta kosztuje niewiele więcej niż zwykły kompakt. A wiadomo, że warto mieć w kolekcji coś takiego, bo prezentuje się ślicznie:

Winyl sprzedaje się lepiej niż MP3

W Wielkiej Brytanii doszło nawet do tego, że po raz pierwszy w historii (odkąd istnieją cyfrowe pliki muzyczne) sprzedaż płyt winylowych była lepsza niż plików MP3. Na nośniki wydano w rekordowym tygodniu 2,4 mln funtów, a na “empetrójki” - 2,1 mln funtów. Już wcześniej do podobnej sytuacji doszło w Stanach Zjednoczonych.

Wyniki świadczą nie o sile płyt winylowych, ale przede wszystkim o słabości cyfrowej dystrybucji. Nic dziwnego, że ludzie nie kupują plików, skoro muzyki słuchają np. na portalach streamingowych.

Zresztą i z nimi winyl też wygrywa - w 2015 roku płyty winylowe zarobiły więcej niż YouTube i Spotify. Władze tego drugiego portalu dobrze o tym wiedzą i chcą z tego tortu ukroić coś dla siebie. I dlatego, gdy słuchacie muzyki na Spotify, pojawiają wam się oferty z... płytami winylowymi:

Obraz
© Spotify

Kiepskie wyniki Spotify

Artyści od dawna skarżą się, że na cyfrowej dystrybucji trudno zarobić. Nie narzekają wyłącznie dlatego, że “zawsze im mało”. Samo Spotify ciągle nie zarabia na siebie. I nic dziwnego, skoro z 100 mln użytkowników serwisu, 40 mln korzysta z płatnej wersji - czyli mniej niż połowa. Zyski ze streamingu, nawet razem z reklamami, nie mogą być więc przesadnie imponujące.

Z danych IFPI wynika, że najwięcej osób słucha muzyki za pomocą YouTube’a - aż 82 procent ankietowanych wybrało ten serwis. Na dodatek używają oni smartfona, a nie komputera. Z kolei 49 procent badanych w grupie wiekowej 18-24 przyznało, że pobiera numery z YouTube’a. Nie tylko nie płaci więc za muzykę, ale i nie nabija wyświetleń, przez co artysta nie zarabia np. na reklamach. Ten proceder jest na tyle powszechny, że stał się problemem numer jeden dla światowych wytwórni.

Wniosek jest więc prosty: w dobie internetu większość wciąż nie płaci za muzykę. A ci, którzy to robią, są w mniejszości i bardzo łatwo ich “pokonać”. Stąd lepsza sprzedaż winyli niż plików czy streamingu. Niekoniecznie dlatego, że wykręcają zawrotne sumy, a raczej przez to, że cyfrowa muzyka ma problem, by na siebie godnie zarobić. Winyle wygrywają, bo konkurencja jest słaba. Nie ma z kim przegrywać.

Wybrane dla Ciebie
Ziemska atmosfera na Księżycu. Jak to w ogóle możliwe?
Ziemska atmosfera na Księżycu. Jak to w ogóle możliwe?
Stracili trzy cenne wozy. Skuteczne uderzenie Ukraińców
Stracili trzy cenne wozy. Skuteczne uderzenie Ukraińców
Chcą zasilać farmy fotowoltaiczne nocą. Wiązkami laserowymi z orbity
Chcą zasilać farmy fotowoltaiczne nocą. Wiązkami laserowymi z orbity
Ukrainiec ocenił rakiety Sapsan. Widzi przewagę nad Iskanderami
Ukrainiec ocenił rakiety Sapsan. Widzi przewagę nad Iskanderami
Nawet nie wystartował. Rosyjski An-26 trafiony przez Ukraińców
Nawet nie wystartował. Rosyjski An-26 trafiony przez Ukraińców
Wybuchł w latach 50. Odradza się w wyjątkowo szybkim tempie
Wybuchł w latach 50. Odradza się w wyjątkowo szybkim tempie
Szykuje się zjawiskowa noc. Nawet 150 spadających gwiazd na godzinę
Szykuje się zjawiskowa noc. Nawet 150 spadających gwiazd na godzinę
Oceany lawy i gęsta atmosfera. James Webb zbadał egzoplanetę TOI-561 b
Oceany lawy i gęsta atmosfera. James Webb zbadał egzoplanetę TOI-561 b
Sprawdza się w Ukrainie. Polska chce jej więcej
Sprawdza się w Ukrainie. Polska chce jej więcej
Porty zmieniają się na naszych oczach. Wkrótce niskoemisyjne inwestycje
Porty zmieniają się na naszych oczach. Wkrótce niskoemisyjne inwestycje
Możesz ją jeść bez obaw. Spowalnia starzenie
Możesz ją jeść bez obaw. Spowalnia starzenie
Grają na dwa fronty. Wsparcie dostają pod osłoną nocy
Grają na dwa fronty. Wsparcie dostają pod osłoną nocy
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥