USA ćwiczyły atak nuklearny na Rosję? Tak twierdzi gen. Szojgu
Dziesięć amerykańskich bombowców strategicznych ćwiczyło scenariusz użycia broni jądrowej przeciwko naszemu państwu – twierdzi szef resortu obrony w Moskwie, gen. Siergiej Szojgu. Tymczasem rosyjska państwowa agencja prasowa RIA Novosti wspomina o "nowej formule walki z Rosją", odnosząc się do wypowiedzi byłego senatora Bogdana Pęka o magazynowaniu amerykańskiej broni nuklearnej w Polsce.
Słowa gen. Szojgu wpisują się w niedawną wypowiedź prezydenta Władimira Putina o bombowcach NATO, które zbliżyły się do rosyjskich granic na odległość 20 km. Minister obrony twierdzi, że były to samoloty USA, które ćwiczyły użycie broni jądrowej. Jego zdaniem miało to miejsce podczas ćwiczeń Global Thunder .
Rosyjski generał: Ta sytuacja zagraża nam i Chinom
– W ciągu ostatniego miesiąca wykonali (Amerykanie – red.) około 30 lotów w kierunku Federacji Rosyjskiej, czyli 2,5 razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – stwierdził gen. Szojgu podczas rozmowy ze swoim chińskim odpowiednikiem Wei Fenghe.
Według rosyjskiego wojskowego aktywność amerykańskich samolotów znacznie wzrosła w pobliżu wschodnich granic kraju. Zgodnie z przekazem agencji RIA Novosti, w 2020 roku Amerykanie wykonali nad Morzem Ochockim 22 loty, podczas gdy rok wcześniej odnotowano ich zaledwie trzy.
Odnosząc się do wspomnianych ćwiczeń, gen. Szojgu stwierdził, że takie działania zagrażają nie tylko Rosji, ale także Chinom. Z tego względu – zdaniem szefa rosyjskiego resortu obrony – koordynacja Moskwy i Pekinu staje się czynnikiem stabilizującym na świecie. Jak donosi Polska Agencja Prasowa, podczas spotkania Szojgu i Fenghe oświadczyli, że Stany Zjednoczone podejmują wobec Chin i Rosji jednakowo agresywne działania w sferze wojskowej.
Były senator o broni nuklearnej w Polsce
Doniesienia o scenariuszach Pentagonu, dotyczących użycia broni nuklearnej wobec Rosji, pojawiają się we wschodnich mediach już od jakiegoś czasu. Uwadze agencji RIA Novosti, z której depesz korzystają m.in. czołowe rosyjskie serwisy internetowe, nie uszła ostatnia wypowiedź Bogdana Pęka, byłego senatora i europosła. W jego ocenie nasz kraj powinien się teraz gwałtownie i skutecznie zbroić.
– Należy doprowadzić potencjał obronny armii do tego, żeby Rosji nie opłacało się nas zaatakować, bo ich ewentualne straty byłyby zbyt duże – powiedział Pęk w poniedziałek 22 listopada na antenie Polskiego Radia.
Odnosząc się do działań Kremla, gość audycji wspomniał, że "gdyby Polska była obszarem, gdzie magazynowana jest amerykańska broń nuklearna", to status naszego państwa "zdecydowanie by wzrósł". – Zaangażowanie USA i NATO musiałoby być znacznie poważniejsze. Nie przywiązywałbym jednak teraz do tego dużej wagi – powiedział były senator.
RIA Novosti cytuje wypowiedź Pęka zaznaczając, że pojawiła się ona "na tle doniesień w zachodnich mediach o rzekomym wzroście rosyjskiego zagrożenia i zbliżającej się inwazji na Ukrainę". W swoim komunikacie agencja przytacza też oświadczenie rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który zapewnił, że Moskwa nie zamierza nikogo atakować. Doniesienia na ten temat zostały określone przez rzecznika mianem prowokacji, będących częścią "ukierunkowanej kampanii informacyjnej przeciwko Rosji".