Trump "ukróci" zamieszczanie treści w mediach społecznościowych. Znalazł już rozwiązanie
14.09.2020 13:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prezydent Stanów Zjednoczonych szykuje rewolucję w mediach społecznościowych. Trump uważa, że Facebook, Twitter i YouTube działają na jego niekorzyść poprzez usuwanie prawicowych treści i pozostawianie tych, które godzą w jego administrację.
Trump zamierza nominować Nathana Simingtona, doradcę Narodowej Agencji ds. Telekomunikacji i Informacji (NTIA) na stanowisko komisarza Federalnej Łączności (FCC). Simington jest jednym z autorów projektu, który dotyczy zmiany przepisów dotyczących publikowania treści w internecie. Projekt porusza również kwestię mediów społecznościowych.
Trump chce zmian w mediach społecznościowych
Simington jest postrzegany jako ktoś, kto może uderzyć w swobodę publikowania treści w mediach społecznościowych. Chodzi przede wszystkim o publikowanie, ale też usuwanie kontrowersyjnych treści. Trump uważa, że Facebook, Twitter oraz YouTube są bardziej przychylne jego przeciwnikom i kasują prawicowe wpisy, a zostawiają te, które godzą w jego administrację albo zawierają nieprawdziwe treści.
"Wybór jest nadal niepewny, ale jeśli zostanie potwierdzony, nominacja byłaby poważnym ciosem dla tych Republikanów, którzy opowiadają się za luźniejszym podejściem do polityki telekomunikacyjnej"- można przeczytać na portalu The Verge.
The Verge, bazując na trzech, niezależnych źródłach informuje, że Nathan Simington jest obecnie uważany za faworyta na stanowisko szefa FCC i zastąpi Mike’a O’Rielly’ego. Zdaniem Rielly’ego ingerencja administracji Trumpa w media społecznościowe może wiązać się z naruszeniem pierwszej poprawki amerykańskiej konstytucji.