Sutor: Mam dość czekania na aplikacje linuksowe

Sutor: Mam dość czekania na aplikacje linuksowe

08.08.2008 09:00, aktual.: 08.08.2008 09:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"W ciągu najbliższych 10 lat dowiemy się, czy środowisko skupione wokół Linuksa doprowadzi do powstania specjalistycznych branżowych aplikacji dla tego systemu. Ja zaczynam mieć już dość czekania" - stwierdził Bob Sutor, główna specjalista ds. open-source w koncernie IBM. Zdaniem Sutora, powstanie takiego oprogramowania jest czynnikiem niezbędnym do popularyzowania się Linuksa w dużych firmach.

Obraz

Przedstawiciel IBM-a mówił o perspektywach Linuksa w firmach podczas swojego wystąpienia na konferencji LinuxWorld. Jego prognoza była elementem większej prezentacji "Błękitnego Giganta", zorganizowanej z okazji 10. rocznicy nawiązania współpracy IBM-a ze środowiskiem linuksowym.

_ "Wiele firm używa aplikacji open-source takich jak np. Mozilla Firefox - jednak na rynku brakuje wyspecjalizowanego oprogramowania linuksowego, stworzonego ( lub dostosowanego ) z myślą o specjalistycznych zastosowaniach w firmach z różnych sektorów. A skoro ich nie ma, to naturalne jest, że firmy korzystają z rozwiązań zamkniętych" _ - tłumaczył Sutor. Jego zdaniem, powstanie takich aplikacji jest czynnikiem niezbędnym do spopularyzowanie się oprogramowania o wolnym źródle w środowiskach korporacyjnych. Niestety - raczej nie nastąpi to szybko. _ "Możecie wierzyć, że pewnego dnia wszystkie aplikację będą otwarte i/lub darmowe - ale to nie nastąpi ani jutro, ani za rok, a prawdopodobnie nawet nie za 10 lat" _ - prognozował przedstawiciel IBM. Według Sutora, najbliższe dziesięciolecie będzie decydujące - jeśli w tym czasie rozwiązania open-source nie staną się popularne w firmach, to nie stanie się to już nigdy.

Jego zdaniem, dodatkowym powodem powstrzymującym wiele firm przed wdrażaniem open source jest skomplikowana sytuacja z licencjami, które wciąż się zmieniają i ewoluują. _ "Gdy klient stwierdza, że jest gotów korzystać z open source to z całą pewnością nie życzy sobie, by stale zmieniały się zasady, na których może korzystać z danego oprogramowania" _ - tłumaczył Bob Sutor. "_ Na szczęście, mimo iż obecnie ok. 60 licencji open source jest oficjalnie zatwierdzonych przez Open Source Initiative, to w większości - ok. 90% - wszystkich projektów wykorzystywanych jest jedna z kilku podstawowych. To znacznie ułatwia działania" _ - dodał Sutor.

Źródło artykułu:PC World Komputer
Komentarze (13)