Smartfon lub tablet z Androidem jako prosty instrument muzyczny? Sprawdziliśmy
01.08.2016 09:21, aktual.: 01.08.2016 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Android małymi krokami stara się wkroczyć tam, gdzie iOS jest praktycznie od daty swojej premiery. Możliwości muzyczne smartfonów i tabletów Apple są tak dobre, że znajdziemy na nich aplikacje właściwie każdej dużej firmy związanej z amatorskimi i profesjonalnymi produktami audio. Appy robi Yamaha, Korg, Roland, Moog ? by wymienić kilku wielkich. Poza programami dla zawodowców w iOS-ie znajdziemy bardzo wiele wartościowych muzycznych programów służących do
nauki muzyki czy gry na instrumentach. Dlaczego zupełnie inaczej jest w przypadku Androida?
Jedno wyjaśnienie jest znane chyba każdemu czytelnikowi - chodzi o fragmentację tego systemu operacyjnego. W sierpniu 201. roku na rynku były 24 093 modele urządzeń działających pod kontrolą systemu Google'a. Przy takim rozczłonkowaniu rynku trudno przygotować aplikację, która będzie niezawodnie funkcjonować na każdym sprzęcie. To już skutecznie blokuje wielkich producentów, choć na szczęście nie wszystkich. Drugim powodem, który z punktu widzenia muzyki jest o wiele bardziej istotny, okazuje się problem związany z 10-milisekundowym opóźnieniem dźwięku.
Fakty są takie, że nawet najszybszy komputer potrzebuje chwili na przetworzenie dźwięku. Jeśli oglądamy film w internecie czy słuchamy muzyki, opóźnienie może wynieść nawet minutę i nie będzie to miało znaczenia. Po prostu poczekamy na początek odtwarzania, które później będzie już płynne. Zupełnie inaczej jest, kiedy na przykład uderzamy palcem wyświetlony na ekranie wirtualny klawisz fortepianu, który inicjuje wydobycie z głośnika odpowiadającego mu dźwięku.
Jeśli cały ten proces trwa mniej niż 10 ms, ludzki mózg właściwie nie zauważa, że występuje jakiekolwiek opóźnienie. Co zresztą zrozumiałe, bo np. skrzypek słyszy dźwięk z opóźnieniem ok. 0,3 ms, a pianista już ok. 3 ms. Jeżeli jednak trwa to dłużej, zaczyna przeszkadzać w graniu. W zabawie można tego nie dostrzegać, ale już nawet w amatorskim muzykowaniu okazuje się to sporym kłopotem. W Androidzie latencja w najgorszym wypadku wynosi do 200 ms, a w najlepszych urządzeniach da się zaobserwować opóźnienia na poziomie 50-70 ms.
Na szczęście w Sklepie Play znajdziemy przynajmniej kilkanaście muzycznych aplikacji wartych uwagi. Nie dla wszystkich istotny jest problem '1. milisekund', a tam, gdzie ma on znaczenie, twórcy programów starali się, by opóźnienie zminimalizować, na ile tylko to możliwe. Aplikacje podzieliśmy na trzy sekcje: nauka, gra, studio.
Nauka gry na instrumentach
Jeżeli chcemy zacząć naukę gry na instrumencie, powinniśmy poszukać aplikacji, które wspomogą ten proces. Każdy, bez względu na muzyczne zainteresowania czy rodzaj instrumentu, na jakim chce grać, powinien skorzystać z programów uczących zapisu nutowego. Nam spodobały się dwie aplikacje: _ Sheet Music _ i _ Note Trainer _. W kształceniu słuchu muzycznego pomogą z kolei aplikacje _ Perfect Ear _ i _ Interval Recognition _. Wszystkie te programy świetnie nadają się, by przegnać nudę np. podczas jazdy autobusem czy pociągiem.
Android oferuje wiele aplikacji do nauki gry na tym instrumencie. Ale tu uwaga: wiele programów okazuje się po prostu złych, a używanie części uzależnione jest od zgody na akceptację adware’u.
Z czystym sumieniem polecamy aplikację _ Perfekt Piano _, gdzie prostsze i trudniejsze standardy uczymy się grać z nut albo –. co spodoba się najmłodszym – uderzając we właściwe klawisze w rytm spadających nutek. Co ciekawe, aplikacja współpracuje z MIDI i można uczyć się, grając na pełnej 88-klawiszowej klawiaturze lub… kilku tabletach, na których wyświetlane są fragmenty klawiatur, a urządzenia podłączone są do tej samej sieci.
Występy na scenie
Jeśli tablet chcielibyście wykorzystać do gry na żywo, np. na scenie, jak dzieje się w przypadku urządzeń z iOS-em, to pierwszym wymogiem, jaki musi on spełnić, jest to, że ma on akceptowalne opóźnienie w przetwarzaniu dźwięku. Jak pisaliśmy wcześniej, twórcy w swoich aplikacjach starają się je minimalizować. Najlepiej sprawdzają się programy współpracujące albo z Samsung Audio Professional, albo z zewnętrznym interfejsem audio.
Dobrze brzmiące wirtualne pianina, fortepiany, ograny oraz pianina elektryczne znajdziemy w programach _ iGrand Piano _ i _ iLectric _ firmy _ IK Multimedia _. Obydwa są zoptymalizowane pod kątem jak najlepszej pracy w systemie Lollipop, mogą też działać jak plug-in w aplikacji Samsung Soundcamp (o której poniżej). Inne warte polecenia klasyczne „klawisze” to aplikacja Dr. Achima Leubera: _ Grand Piano _ czy organy _ Pitea Ultimate _.
Mobilne studio nagrań
Ostatnią kategorią aplikacji jest mobilny DAW (Digital Audio Workstation), czyli cyfrowa stacja robocza. Tu również wybór okazuje się mocno ograniczony. Warte zainteresowania z pewnością są _ FL Studio Mobile _ i _ Audio Evolution Mobile _. Pierwsze jest potężniejszym programem, bo np. zainstalowane w nim wirtualne instrumenty są funkcjonalnymi odpowiednikami tych z wersji desktopowej. Niestety, możemy go użyć tylko do komponowania nagrania na bazie poszczególnych ścieżek audio. Możemy także skorzystać z androidowej platformy do rejestrowania nagrań bezpośrednio na tablecie. Audio Evolution Mobile ma tę przewagę, że współdziała ze znacznie większą grupą interfejsów audio na USB. Nie ma co prawda dużej bazy instrumentów MIDI, ale dzięki zgodności z formatem SoundFont możliwe jej łatwe rozszerzenie.
js / słk
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Muzyczny Android