Śledztwo ws. obrażania Polaków i Czeczenów w internecie

Śledztwo ws. obrażania Polaków i Czeczenów w internecie
Źródło zdjęć: © WP.PL

22.02.2010 15:02, aktual.: 22.02.2010 16:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prokuratura z Warszawy będzie poszukiwała osoby lub osób, które umieszczały w
internecie obraźliwe wypowiedzi dotyczące Polaków, podając się za Czeczenów, w sporze o istnienie w Łomży (Podlaskie) ośrodka dla cudzoziemców - poinformowała łomżyńska prokuratura.

Prokuratura Rejonowa w Łomży wszczęła kilka tygodni temu dwa postępowania dotyczące wypowiedzi w internecie, których treści noszą znamiona znieważenia na tle rasowym, narodowościowym czy etnicznym. Chodzi o wymianę obraźliwych zwrotów między osobami, które podpisywały się jako Polacy i Czeczeni.

Szef prokuratury Tomasz Wilk powiedział w poniedziałek PAP, że ustalono adres internetowy (tzw. IP) komputera, z którego pisano teksty obrażające Polaków. Komputer ma adres warszawski, dlatego - zgodnie z przepisami - sprawę w tym zakresie przekazano do Warszawy.

Obraz
© (fot. PAP)

W drugim postępowaniu, dotyczącym obrażania Czeczenów, prokuratorzy wciąż czekają na informacje od specjalistów, którzy ustalają dane komputerów.

Sprawa dotyczy obrażania się w internecie przez osoby podające się za Czeczenów i Polaków, a ma związek ze sprawą ośrodka dla cudzoziemców w Łomży. Przebywa tam duża grupa Czeczenów.

W październiku poseł z Łomży Lech Kołakowski zwrócił się z pismem do Urzędu do spraw Cudzoziemców w sprawie likwidacji tej placówki. Sprawa stała się głośna. W tym czasie doszło w mieście do ataku na dwie kobiety narodowości czeczeńskiej, sprawca miał wykrzykiwać obraźliwe słowa o treściach nacjonalistycznych.

Ponieważ sprawcy napaści nie udało się ustalić, śledztwo zostało umorzone. Poseł od incydentu zdecydowanie się odciął, ale ze swego pomysłu nie wycofał się i zapowiedział dalsze działania. Wyjaśniał, że nie ma nic przeciwko uchodźcom, a chodzi mu jedynie o stworzenie im lepszych warunków i perspektyw poprzez przenoszenie ośrodków do bogatszych samorządów.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (3)