Skąd wiadomo, jaka będzie pogoda na weekend?
Długi weekend majowy coraz bliżej, ale prognoza pogody na wolne dni nie wygląda najlepiej. Na ile można ufać przewidywaniom meteorologów i jak w ogóle powstają prognozy pogody?
26.04.2017 | aktual.: 13.10.2017 10:55
- Tworzenie prognozy pogody to niezwykle złożony proces i jest on wynikiem pracy wielu osób – mówi w rozmowie z WP synoptyk Anna Nemec z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. – Składa się na nią mnóstwo danych ze stacji pomiarowych na całym świecie, obliczenia superkomputerów, ale na końcu i tak najważniejsza jest intuicja synoptyka.
Jak powstaje prognoza pogody
Najstarsi górale potrafią przepowiadać pogodę patrząc w niebo i obserwując zachowanie zwierząt, jednak prognozy pisane w IMGW tworzy się w inny sposób. Ich podstawą są dane z pomiarowych stacji synoptycznych.
- W samej Polsce takich stacji jest 61 i co godzinę dokonują one pomiarów aktualnych warunków, takich jak temperatura, ciśnienie, prędkość wiatru, wilgotność czy zjawiska pogodowe. Na podstawie tych danych rysowane są mapy atmosferyczne. W Polsce rysuje się je co 6 godzin i obejmują one całą Europę, Atlantyk aż po Grenlandię, Morze Śródziemne i Afrykę północną – tłumaczy Anna Nemec.
Sekwencja takich map pokazuje, jak zmieniają się warunki i przesuwają fronty atmosferyczne.
- Kiedyś synoptycy nie mieli do dyspozycji nic więcej i tylko na podstawie tych map, porównując je z archiwalnymi danymi, tworzyli prognozę. Dziś mają także numeryczne prognozy pogody, które tworzone są za pomocą superkomputerów i danych o ruchach powietrza w atmosferze. W oparciu o te dane synoptycy tworzą przewidywania pogody, ale nawet jeśli dane będą te same, to dwie różne prognozy mogą się od siebie różnić. Każdy synoptyk ma swoje doświadczenie i swoją intuicję, a to ta na końcu jest najważniejsza - mówi Nemec.
Zobacz także: Ekstremalna pogoda:
Sprawdzalność prognozy pogody
Obecnie nasze prognozy mają sprawdzalność na poziome 90 proc. i więcej – dodaje synoptyk. – Jednak jest tak tylko w przypadku prognoz 24- i 48-godzinnych. Im dłuższa symulacja, tym mniejsza szansa na to, że się sprawdzi. Już przy prognozie 5-dniowej jej sprawdzalność ostatniego dnia spada do 40 proc., a prognozy 16-dniowe to już w ogóle wróżenie z fusów – dodaje Anna Nemec. - Przy obecnym stanie techniki nie da się osiągnąć więcej. W Polsce, której położenie geograficzne sprawia, że ciężko jest trafnie przewidzieć pogodę na dłużej niż kilka dni, a mówienie o tym, czy lato będzie w tym roku słoneczne to już w ogóle duża odwaga, tak naprawdę nikt nie jest w stanie zrobic rzetelnej prognozy. Można jedynie zgadywać.