Rękaw prosto do salonu. Tak mieszka John Travolta

W głowie pojawia się myśl "poleciałbym gdzieś". Normalnie zajmuje to kilka godzin łącznie z dojazdem na lotnisko i odprawą. Trochę inaczej widzi to John Travolta - wstaje z fotela robi kilka kroków i jest na pokładzie Boeinga 707.

Zobacz też

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)