"Przeciągnij i upuść" w Gmailu i inne nowości Google'a

W e-mailach tworzonych w poczcie Gmail można teraz załączać pliki za pomocą techniki "przeciągnij i upuść". To jednak nie koniec nowości wprowadzonych przez Google. Udostępniono możliwość umawiania spotkań za pomocą e-maila z jednoczesnym odnotowaniem ich w Kalendarzu Google, przygotowano też specjalne narzędzia dla użytkowników Twittera.

Obraz

Obecnie aby jakieś pliki dołączyć do e-maila tworzonego na stronie Gmaila wystarczy pochwycić je, przeciągnąć na aktywne pole w formularzu tworzenia poczty i upuścić, a program potraktuje je jako załącznik do e-maila.

Wcześniej załączenie pliku, lub co gorsza wielu plików było dosyć kłopotliwe. Trzeba było skorzystać z polecenia "Załącz plik", odnaleźć go w folderze, zaznaczyć i zatwierdzić. Jeśli plików miało być więcej, procedurę należało powtórzyć dla każdego następnego pliku, który miał być załącznikiem. Nowa funkcja umożliwia jednoczesne załączanie więcej niż jednego pliku.

Obraz
© (fot. Google)

Obecnie funkcja jest dostępna jedynie w dwóch przeglądarkach - Google Chrome i Firefoksie 3.6., choć z zamieszczonych na blogu zapowiedzi Google'a wynika, że wkrótce z nowej metody załączania plików do e-maili będą mogli skorzystać także użytkownicy innych przeglądarek.

Kalendarz Google
Drugą nowością w Gmailu, powiązaną z kalendarzem Google jest możliwość umawiania się na spotkania za pośrednictwem zaproszenia umieszczanego w treści e-maila. By skorzystać z tej możliwości trzeba kliknąć polecenie Wstaw: Zaproszenie. To wygodna metoda poinformowania jednej lub większego grona osób o planowanym spotkaniu. Potwierdzenia są odnotowywane wprost w automatycznie tworzonym wydarzeniu w kalendarzu nadawcy.

Google dla Twittera
Google nie zapomina też o miłośnikach Twittera. Narzędzie Follow Finder sugeruje użytkownikom innych użytkowników, których konta i publikowane na nich Tweety mogą być interesujące. Z poziomu Follow Findera można od razu dodać do obserwowanych zasugerowane przez narzędzie profile.

Drugą innowacją wprowadzoną przez Google jest udostępnianie wpisów z Twittera w wynikach wyszukiwania. Po raz pierwszy funkcję wyszukiwania w czasie rzeczywistym wprowadzono w grudniu ubiegłego roku - na stronie z wynikami wyszukiwania użytkownicy otrzymują rezultaty pochodzące z dopiero co aktualizowanych blogów czy serwisów społecznościowych. Obecnie pojawią się wpisy z Twittera, także archiwalne.

Udostępniona w postaci grafiki linia czasu umożliwi dotarcie do wpisów z Twittera, dotyczących jakiegoś wydarzenia z przeszłości. Co ciekawe, użytkownik będzie mógł usunąć swoje wpisy z wyników wyszukiwania Google'a. Nowe narzędzie ma być dostępne wkrótce.

Źródło artykułu: idg.pl
Wybrane dla Ciebie
Odparowuje wszystko co żywe. Rosjanie zaczęli demontować potężną broń
Odparowuje wszystko co żywe. Rosjanie zaczęli demontować potężną broń
Najstarsze powietrze w historii. Było uwięzione w 6-milionowym lodzie
Najstarsze powietrze w historii. Było uwięzione w 6-milionowym lodzie
Sprawdzono ją w Ukrainie. Polska chce nią zwalczać drony
Sprawdzono ją w Ukrainie. Polska chce nią zwalczać drony
Chiny mają nowy okręt. Rzuca wyzwanie największym mocarstwom
Chiny mają nowy okręt. Rzuca wyzwanie największym mocarstwom
Nie tylko Koreańczycy. Ujawniono, kto jeszcze walczy za Rosję
Nie tylko Koreańczycy. Ujawniono, kto jeszcze walczy za Rosję
Mówią, że są lepsze niż F-35. Będą produkowane w Ukrainie
Mówią, że są lepsze niż F-35. Będą produkowane w Ukrainie
Lotnicze marzenie Ukraińców. Chcą je składać u siebie
Lotnicze marzenie Ukraińców. Chcą je składać u siebie
USA wsparły Polskę w zwalczaniu dronów. Rozstawiły system z Turcji
USA wsparły Polskę w zwalczaniu dronów. Rozstawiły system z Turcji
Polskie satelity ICEYE i PIAST lecą w kosmos. Start planowany na wtorek
Polskie satelity ICEYE i PIAST lecą w kosmos. Start planowany na wtorek
Widziały je tysiące osób. Czym były jasne kule na niebie?
Widziały je tysiące osób. Czym były jasne kule na niebie?
Ewolucyjna zagadka. Dlaczego ludzie nie mają ogonów?
Ewolucyjna zagadka. Dlaczego ludzie nie mają ogonów?
Kopiują Rosjan. Montują klatki na swoich czołgach
Kopiują Rosjan. Montują klatki na swoich czołgach