Proteza, która "czuje"

Proteza, która "czuje"
Źródło zdjęć: © Giznet.pl

21.02.2013 11:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ostatnich latach nauka przeszła bardzo długą drogę od małpy sterującej kursorem na ekranie przy pomocy implantu w mózgu, do pierwszych protez sterowanych za pomocą interface’u neuralnego. Teraz szwajcarscy naukowcy chwalą się, że już w tym roku wyposażą pierwszego pacjenta w protezę ręki, która będzie nie tylko sterowana za pomocą myśli, ale będzie także przekazywać informacje zwrotne na temat dotykanych przez niego przedmiotów.

Z systemem nerwowym pacjenta Pierpaolo Petruzziello zostanie ona połączona poprzez dwa główne nerwy przedramienia. Operacja wszczepienia odpowiednich elektrod ma docelowo pozwolić mu na jednoczesne sterowanie protezą za pomocą myśli i otrzymywanie sygnałów zwrotnych opisujących zmysł dotyku mechanicznej ręki. Jeśli zaplanowana na ten rok operacja się powiedzie, będzie to przełom w dziedzinie protetyki.

- _ Proces [ten] daje prawdziwą nadzieję dla osób z amputowanymi kończynami _ - mówi Silvestro Micera ze szwajcarskiej Ecole Polytechnique Federale de Lausanne. - _ Będzie to pierwsza proteza, która w czasie rzeczywistym zapewni informacje zwrotne na temat chwytania. Jest oczywistym, że im więcej wrażeń zmysłowych otrzyma osoba z amputowaną kończyną, tym bardziej prawdopodobne jest, że w pełni ją zaakceptuje. W przyszłym roku możemy dokonać przełomu w tworzeniu bardziej efektywnych zastosowań klinicznych dla osób z amputowanymi kończynami. _

Petruzziello, który stracił połowę ramienia w wypadku samochodowym, od 200. roku korzysta już z wcześniejszej wersji tej protezy. Jednak starszy model miał tylko dwie strefy sensoryczne i pozwalał na odczuwanie bólu. Nowa proteza zapewnia informacje zwrotne ze wszystkich palców, z dłoni oraz z nadgarstka.

Nową rękę pacjent będzie nosił przez miesiąc. Jeśli wszystko przebiegnie sprawnie, w ciągu dwóch najbliższych lat przeprowadzone będą szersze testy.

Źródło artykułu:Giznet.pl