Programista odradza instalowanie ProteGO Safe. Twierdzi, że pracował przy powstawaniu aplikacji
ProteGO Safe to rządowa aplikacja, której głównym zamysłem jest pomoc w pokonaniu epidemii choroby COVID-19 w Polsce. Jedną z opcji ma być śledzenie kontaktu z chorymi, przez włączenie funkcji Bluetooth. W sieci pojawiają się wątpliwości, czy powinniśmy ją instalować.
30.04.2020 21:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Odradzam instalowanie aplikacji ProteGO Safe i innych aplikacji służących do śledzenia kontaktów w bieżącej ich formie" - pisze na swoim blogu Jasisz. To programista, który jak twierdzi, pracował przy powstawaniu rządowej aplikacji. W pewnym momencie jednak zrezygnował.
Programista opowiada o chaosie, jaki miał panować podczas prac nad ProteGO Safe. Pierwsza z ekip pracujących nad aplikacją stwierdziła, że lepiej poczekać, na rozwiązanie Google i Apple (Exposure notification)
i wprowadzić je do użycia. Porzucili finalnie projekt, a ten został przejęty przez inny zespół.
"Obecny kod aplikacji jest czymś zupełnie innym, niezgodnym ze specyfikacją, która była wcześniej dyskutowana. Pojawił się dość znienacka, aplikacja robi dużo rzeczy poza właściwym śledzeniem kontaktów (takie jak kwestionariusze do diagnozy), co utrudnia jej ewentualne sprawdzenie przez niezależnych specjalistów" - komentuje Jasisz.
Programistka nie ufa aplikacji. Twierdzi, że system analizujący dane jest umieszczony na serwerze zewnętrznym, do którego on nie ma dostępu. Pozostaje mu tylko ufać, że dane, czyli jego lokalizacja, są faktycznie poddawane analizie. Nie ma pewności, czy na serwerze nie zainstalowano po prostu kodu, który losowo wybiera osoby, które miały kontakt z zakażonym.