Prezes Netii zadowolony z planów podziału TP
22.12.2008 13:30, aktual.: 22.12.2008 13:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mirosław Godlewski, prezes Netii, w rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej wyraził zadowolenie z działań UKE prowadzących do podziału TP. Odniósł się do zagadnień związanych z wpływem podziału na inwestycje oraz zapowiedział dużą aktywność firmy na polu uzyskiwania dostępu do pętli lokalnych (LLU).
W artykule UKE podzieli Telekomunikację Polską informowaliśmy o działania regulatora, które mają doprowadzić do podziału TP. Zadowolenie z posunięć Urzędu Komunikacji Elektronicznej wyraził Mirosław Godlewski, prezes Netii. W rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej przekonywał, że dzięki separacji funkcjonalnej wyeliminowana zostanie większość problemów z jakimi zmagają się operatorzy alternatywni podczas współpracy z TP. Wynikają one z faktu, iż tego typu podmioty są obecnie traktowane przez TP nie jako klienci, lecz jako konkurenci, którym należy utrudniać prowadzenie działalności.
Prezes Netii z uśmiechem politowania przyjął słowa przedstawicieli TP, w myśl których podział wstrzyma potrzebne Polsce inwestycje. Stwierdził, że podział zwiększy konkurencję, a tym samym wymusi inwestycje. Zarzucił TP, że blokuje w Polsce konkurencję, między innymi po to, aby wypracowane zyski mogły być użyte przez France Telecom w walce z silnymi alternatywnymi operatorami funkcjonującymi na rynku francuskim. Dodał też, że wstrzymanie inwestycji przez TP będzie działaniem samobójczym. Spowoduje one bowiem utratę klientów między innymi na rzecz sieci kablowych.
W opinii Mirosława Godlewskiego działania polskiego regulatora są spóźnione w stosunku do rozwiązań funkcjonujących na rynku europejskim. Odpowiednie tempo działania zostało narzucone dopiero po objęciu funkcji prezesa UKE przez Annę Streżyńską. Rozmówca Gazety Wyborczej zapowiedział także dużą aktywność prowadzonej przez niego firmy na polu uzyskiwania dostępu do uwalnianych pętli lokalnych (LLU). Do 2010 roku Netia chce uzyskać dostęp do około 5 milionów linii, co w praktyce przekłada się na inwestycje na poziomie 100 milionów złotych. W ciągu 3-4 lat udział Netii w rynku dostępu do Internetu powinien wzrosnąć z 8 do 17 procent. W realizacji tego celu pomogą konkurencyjne oferty i duża wydajność łącz. W perspektywie dwóch lat większość łącz obsługiwanych przez Netię będzie umożliwiała transfer danych z prędkością do 24 Mb/s.
Zapis rozmowy Mirosława Godlewskiego z Gazetą Wyborczą jest dostępny na łamach serwisu Gazeta.pl.