Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ogień wciąż się rozprzestrzenia
Ogień pustoszy największy park narodowy w Polsce. Strawił już ponad 3000 ha jego obszaru. Ofiary pożaru to nie tylko cenne przyrodniczo rośliny, ale też jelenie, sarny, łosie, dziki i ich młode. Dyrektor parku prosi o wsparcie finansowe, które pomoże OSP w walce z żywiołem.
22.04.2020 11:25
Według najnowszych informacji opublikowanych przed godziną 11 przez Biebrzański Park Narodowy: "pożar nadal się rozprzestrzenia, niestety w różnych kierunkach. Przez całą noc i obecnie nieprzerwanie prowadzone są działania gaśnicze z wielu stron tego ogromnego obszaru całego Basenu Środkowego Parku".
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym
Pożar rozpoczął się w niedzielę 19 kwietnia w basenie środkowym Biebrzańskiego Parku Narodowego. Jeden z mieszkańców Kopytkowa około godziny 19.27 dostrzegł uciekające łosie oraz słup dymu.
Ogień bardzo szybko się rozprzestrzenia, a w jego gaszeniu uczestniczą m.in. strażacy z OSP w gminie Sztabin, PSP z Augustowa i Moniek. Zagrożone są cenne gatunki roślin oraz zwierząt.
Gaszenie największego parku narodowego w Polsce finansuje Ministerstwo Środowiska oraz Lasy Państwowe, ale jego dyrektor apeluje o wsparcie finansowe. Zebrane środki będą przeznaczone "na doposażenie OSP w niezbędny sprzęt gaśniczy. Ochotnicy dniem i nocą z narażeniem życia walczą z ogniem w dolinie Biebrzy. Ale rozmiar tragedii i ilość wyjazdów powoduje zużycie najpotrzebniejszych sprzętów do gaszenia".
Największy park narodowy w Polsce potrzebuje wsparcia
Z komunikatu opublikowanego przez Biebrzański Park Narodowy wynika, że zebrane pieniądze pozwolą m.in. na zakup tłumic do ręcznego gaszenia, małych motopomp (które można przenosić w niedostępny teren) oraz paliwa na dojazdy.
Środki można wpłacać na konto w Banku BGK:
31 1130 1059 0017 3397 2620 0016
tytuł przelewu: "darowizna pożar 2020"