Policjant, zamiast pisać podyktuje raport do laptopa
Policjanci w pięciu miastach testują komputerowy system rozpoznawania mowy, który nagranie zapisuje jako tekst, informuje "Rzeczpospolita".
Dzięki nowoczesnemu oprogramowaniu mundurowi mają działać szybciej i mniej czasu poświęcać na biurokrację.
System analizuje i poprawnie zapisuje podyktowane słowa ze skutecznością ok. 9. procent. Jeśli się sprawdzi w praktyce, to co najmniej o połowę skróci czas, jaki policjanci czy funkcjonariusze innych służb poświęcają na papierkowe czynności.
Nad stworzeniem Systemu Automatycznego Rozpoznawania Mowy przez kilka lat pracowali naukowcy i policjanci. Szefem projektu jest prof. Grażyna Demenko z Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego.
Program sprawdzają policjanci z wydziałów dochodzeniowo-śledczych komend rejonowych w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Szczecinie.
Sześć lat pracy nad Systemem kosztowało ok. 5 mln zł. Dwie trzecie wyłożyło Ministerstwo Nauki, reszta pochodziła ze środków unijnych.